#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Wanda wszystko robiła...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Porada dnia:...

Porada dnia:
Panowie,
jeśli wasze oczy zakryły małe dłonie, a o plecy ociera się kształtna pierś oraz nieco niżej ciepły brzuszek i słyszycie zalotne: "Zgadnij kto to?"
- to szybko odpowiedzcie: "Rysiek, to ty?!".
Uwierzcie, to jest najlepsza odpowiedź...

Jak się nazywa dziecko...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

TO CHYBA BYŁA MALMA......

TO CHYBA BYŁA MALMA...

Piękna plaża w małej miejscowości w Kalabrii. Dookoła same "makarony" - wokół ani jednego Polaka, po prostu cud nie urlop. Nagle jeden z plażujących makaroniarzy podnosi się z ręcznika, podchodzi na brzeg morza i krzyczy w kierunku pływających:
- Kryśka, wyłaź natychmiast! Wracamy do hotelu! Srać mi się chce!!!

- Cześć....

- Cześć.
- Cześć. Nienawidzę cię.
- Za co?
- Wczoraj prosiłam, żebyś mi kupiła i przywiozła papierosy. Odmówiłaś. Przyszło iść samej. No i w rezultacie - wódka, piwo, seks...
- E.... Ja, oczywiście, nie palę, ale mimo to - gdzie ty kupujesz papierosy??

- Halina, co się tak...

- Halina, co się tak wiercisz przed tym lustrem?
- Talię staram się obejrzeć.
- Nie uda ci się tak... Najpierw cyce musisz podnieść.

Wszystko jest okej do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

UFO...

UFO

Skrzyżowanie w Olsztynie. Po przejściu dla pieszych, na czerwonym świetle, dystyngowanie, omijając ludzi czekających na zielone, gość z 3 paskami na spodniach powolutku przeprowadza swoje różowe blondi (wyminiowane i wytipsowane okrutnie). Przy okazji ładując się pod koła samochodów. Trąbienie na osobników nie działa zbytnio. Komentarz z uchylonego okna zatrzymanego nagle w ten sposób Golfa spowodował nagłe i tak upragnione przez wszystkich przyśpieszenie:
- Eee niezniszczalny! Jakbym do mnie takie ufo się przypętało to też bym ją pod samochód wepchnął.

TRÓJKĄCIK...

TRÓJKĄCIK

Gnani potrzebą obcowania z ludźmi, zorganizowaliśmy imprezę. Można ją zaliczyć do udanych. Olek, zwany Panem Prezesem, nie doszedł do własnego domu, tylko zległ na chodniku deczko obok i wydawał waleczne okrzyki (jednak słabym głosem). Krzyś, na co dzień stateczny ojciec dzieciom i mąż żonom, nie osiągnął i tego. Mając niewielką zawartość krwi w alkoholu, doszedł z trudem do moich drzwi wyjściowych, kucnął w progu i tak juz został. Jego wku**iona żona zgarnęła potomstwo i postanowiła o godzinie 3 nad ranem udać się do domu pieszo, jedyne trzy kilometry. Błyskawicznie i rycersko postanowił się nią zająć osobisty mąż mój, a jeszcze bardziej ochoczo dołączył trzeci biesiadnik, również służąc ramieniem damie. Wyszli.
- No to co? - rzuciła wściekła żonka Krzysia - Może w takim razie prześpimy się dzisiaj w trójkę?
Mojemu gały wyszły z orbit, ale tzw. przyzwoitość wygrała z chucią. Nie powiedział nic, łykając tylko nerwowo ślinę (jak przypuszczam).
Drugi rycerz, stanu wolnego, otworzył usta, żeby radośnie się zgodzić.
- Co, dzieciaki? - kontynuowała laska, obejmując z czułością dwójkę synków.
- Tak, mamo! - krzyknęły radośnie dzieci.
I tak męskie marzenia rozbiły się o rzeczywistość, a macierzyństwo wygrało z zabawą.

COŚ DO POPICIA...

COŚ DO POPICIA

Niedawno było Bolesława, zatem dziadek Bolek (tak, ten od wisienki) zaprosił rodzinkę na imprezę w plenerze. Gryll się świeci, wszyscy siedzą, czekają na żarełko, jakieś tam małe falstarty pod toasty się rozpijają... W pewnym momencie dziadek Bolek wstaje na powitanie syna swego - Wiesława - lokalnego harddrinkera, którego wysłał po zakupy alkoholiczne i spożywcze. Siedzę i patrzę, że Wiesław się ugina pod brzemieniem siat, więc spieszę na pomoc. We trzech wnosimy wszystko do sieni. Dziadek Bolek opróżnia reklamówki i daje w te słowa:
- Wiesz Wiesiek, ty to jednak kuwa głupi jesteś aż cię szkoda...
- Czego znowu? Co się stało?
- Prosiłem, byś wódkę kupił i coś do popicia...
- No mówiłeś, żeby to, co się tam zwykle kupuje...
- Ale nie dla nas, tylko dla gości TUMANIE!
- TO TRZEBA BYŁO MÓWIĆ DOKŁADNIE!
Zawartość reklamówki: 2 litry wódy i 6 puszek dębowego...