psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

DOBRZE PRACUJĄCE WINO...

DOBRZE PRACUJĄCE WINO

Nastawiliśmy z żonem wino. Balon postawiliśmy w sypialni bo tam najmniej przeszkadza.
Coś nie chciało zacząć pracować i poskarżyłam się żonu, że nie bombluje. W końcu zaczęło! Po jakimś czasie znowu nie słyszę bulbul. Patrzę, w rurce wody nie ma. Mówię do żona, że strasznie mocno musi pracować skoro wypluwa całą wodę z rurki. Dolałam wody.
Za czas jakiś przychodzi żon do kuchni, mało ze śmiechu nie pęknie. Pytam: Co jest? A on na to: To nie wino tak pracuje, że wodę wypluwa, to Natala (lat 3) ją wypija.
Podchodzi wyciąga rurkę i chlup!

Baba w czwartym miesiącu...

Baba w czwartym miesiącu ciąży urodziła dziecko z samą głową.
Dziecko od razu po porodzie umiało mówić, więc rzekł do mamy:
- Mamusiu daj mi rączki
- Spytaj Boga może Ci dopomoże.
Bóg wysłuchał prośby i dał mu rączki na skroniach.
Po chwili dziecko mówi do mamy:
- Mamusiu daj mi nóżki
- Spytaj Boga może Ci dopomoże.
Bóg znów wysłuchał prośby i dał bobasowi nóżki na policzkach.
Nadszedł wieczór malec mówi do mamy:
- Mamusiu idę się kąpać.
Jak powiedział tak zrobił.
W tym czasie przyszedł mąż z pracy i pierwsze co zrobił to poszedł do łazienki by umyć ręce.
Chwile później wybiega zdyszany mąż z łazienki i mówi do żony:
- Kochanie gdybyś ty tylko widziała jakiego robala w wannie zabiłem!

Idzie synek z ojcem przez...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mąż pyta żony:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

PRAWDZIWY CUD...

PRAWDZIWY CUD

Lat temu hoho, siedzimy sobie z koleżanką na schodkach schroniska gdzieś w polskich górach, wieczór, świerszcze grają, owiewa nas ciepły wieczorny wietrzyk, nagle w tym błogim raju dało się słyszeć szybkie, rytmiczne "klap, klap, klap, klap..." W ślad za dźwiękiem, zza rogu, wybiegł osobnik odziany jedynie w białe slipy, roześmiany, dzierżący w dłoni flaszkę, biegnący z tą zdobyczą w niewiadomym kierunku.
I nagle jebuuuuuuuut... Osobnik zrobił salto, upadł na krawężnik, przeturlał się, wstał cały zakrwawiony, z rozbitej czachy płynęła mu struga po brodzie, w obdartych kolanach można było dostrzec powbijane drobne kamyczki... Popatrzył na siebie, na flaszkę...:
- TO CUD, CUD, ONA JEST CAŁA!
Klap, klap, klap... I pobiegł dalej...

- Robiłam dzisiaj zakupy...

- Robiłam dzisiaj zakupy i zabrakło mi pieniędzy - mówi żona do męża. Wstąpiłam więc do Twojego biura. W Twoim pokoju nie było nikogo, wzięłam Ci z marynarki trzysta złotych. Nie gniewasz się?
- Ależ skąd kochanie. Tym bardziej, że dzisiaj poszedłem do pracy w swetrze.

Rozmowa małżeńska: ...

Rozmowa małżeńska:
- Aniu, wczoraj czytałem tyle książek o wadach palenia i picia, że postanowiłem to rzucić...
- Palenie, czy picie?
- Czytanie...

Mały Jasio wraca z lekcji...

Mały Jasio wraca z lekcji religii. Mama pyta o czym się uczyli.
- Dziś pani opowiadała nam o Mojżeszu - odpowiada Jasio.
- To opowiedz, jak to było.
- Więc tak. Szli, szli, szli, doszli do Morza Czerwonego. Mojżesz wyciągnął telefon komórkowy, zadzwonił po ekipę budowlaną, ekipa wybudowała most, przeszli na drugą stronę i poszli dalej.
- Jasiu! Pani wam to powiedziała?
- Jakbym Ci powiedział to tak, jak pani opowiadała, nigdy byś w to nie uwierzyła!

Żona podczas kłótni do...

Żona podczas kłótni do męża :
- Już lepiej bym zrobiła, gdybym wyszła za diabła!!!
- Niestety - wzrusza ramionami mąż - małżeństwa między krewnymi są zabronione.

- My z żoną spotkaliśmy...

- My z żoną spotkaliśmy się w dyskotece...
- Oo... Jak romantycznie...
- Wcale nie romantycznie! Ja myślałem, że ona w domu z dziećmi siedzi!