#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

DOBRZE PRACUJĄCE WINO...

DOBRZE PRACUJĄCE WINO

Nastawiliśmy z żonem wino. Balon postawiliśmy w sypialni bo tam najmniej przeszkadza.
Coś nie chciało zacząć pracować i poskarżyłam się żonu, że nie bombluje. W końcu zaczęło! Po jakimś czasie znowu nie słyszę bulbul. Patrzę, w rurce wody nie ma. Mówię do żona, że strasznie mocno musi pracować skoro wypluwa całą wodę z rurki. Dolałam wody.
Za czas jakiś przychodzi żon do kuchni, mało ze śmiechu nie pęknie. Pytam: Co jest? A on na to: To nie wino tak pracuje, że wodę wypluwa, to Natala (lat 3) ją wypija.
Podchodzi wyciąga rurkę i chlup!

Kowalski widzi swoją...

Kowalski widzi swoją żonę wychodzącą z salonu kosmetycznego. Wzdycha:
- No cóż... Zrobili co mogli...

Przyprowadza matka swoją...

Przyprowadza matka swoją córkę do fotografa. Fotograf ustawia córeczkę do fotografii, a matka wyjaśnia:
- Krysia ma troszeczkę zeza...
- Nie szkodzi. Wyretuszujemy oczka - odpowiada fotograf.
- Uszy też ma takie trochę urbanowe...
- Nie szkodzi. Poprawimy...
- I zgryz też nie jest klasyczny - kiwa głową matka.
- Ząbki też podretuszujemy - zapewnia fotograf, ale po chwili zwraca się do matki:
- A tak w zasadzie, to po co jej Pani zdjęcie robi?
- A kto moją córeczkę za mąż weźmie bez paszportu?

Na rocznicę ślubu mąż...

Na rocznicę ślubu mąż kupił żonie patelnie teflonową. Pewnego dnia wraca z pracy i widzi jak żona wyskrobuje widelcem resztki jajecznicy z tej patelni i pyta :
-Czego skrobiesz poteflonie?
żona nie wiedząc o co chodzi na to :
-Sam jesteś poteflon.

- Piotrusiu! Bądź grzeczny...

- Piotrusiu! Bądź grzeczny bo przyjdzie wielka, kudłata bestia i cię zabierze do siebie!
- Ale ja lubię jeździć do babci, tatusiu.

W czasach PRL trzy żony...

W czasach PRL trzy żony policjantów spierają się, który z ich mężów jest głupszy.
- Mój przejechał na czerwonym świetle i sam sobie wypisał mandat.
- Mój zgubił kluczyki od samochodu, otworzył go śrubokrętem i sam sie aresztował za włamanie.
- To nic, mój przeskoczył ladę w Peweksie i poprosił o azyl!

Koleś postanowił się...

Koleś postanowił się ożenić, idzie do matki i mówi:
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił.
- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty zgadniesz, która jest moją wybranką.
- Niech tak będzie.
Następnego dnia gość przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę...
- To ta pośrodku.
- Dokładnie! Skąd wiedziałaś?
- Bo już mnie wk***ia.

Jadę dzisiaj autobusem...

Jadę dzisiaj autobusem do pracy. Wchodzi ładna, bardzo ładna dziewczyna. Uśmiechnąłem się do niej. Ona do mnie. Patrzyła na mnie z wielkim uśmiechem. Myślę sobie: podobam się jej, idę zagadać. Tak zrobiłem. Niestety nie uśmiechała się z sympatii ... miałem ptasią kupę na włosach. YAFUD

Przychodzi maż do domu...

Przychodzi maż do domu i zaraz na wejściu dostaje od żony w łeb.
- Za co kochanie? - pyta maż.
- Pranie robiłam i z twoich spodni wyciągnęłam karteczkę, a na niej jakaś Klara i jakieś cyferki,
- Ależ kochanie, byłem na wyścigach konnych i Klara to nazwa konia a cyferki to numery gonitw - tłumaczy maż. Za tydzień przychodzi maż do domu i na wejściu dostaje dwa razy w łeb od żony.
- Ale za co kochanie?
- Twój koń do ciebie dzwonił !!!

PRZEUROCZA KICIA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.