psy
emu
#it
hit
fut
syn
lek

Dwóch wariatów kupiło...

Dwóch wariatów kupiło sobie kotki.
Bawili się nimi fajnie, dopóki nie natrafili na problem, który kotek jest czyj.
Pierwszy wymyślił, że swojemu kotu utnie ogonek.
Bawią się dalej, ale drugiemu spodobał się kotek bez ogonka.
Uciął wiec swojemu ogonek i zaczęli myśleć, co zrobić, żeby je znowu móc rozpoznać.
Więc pierwszy uciął swojemu przednią nóżkę.
Bawili się jakiś czas, ale drugiemu spodobał się kotek bez nóżki, więc swojemu także uciął.
Cały problem zaczął się więc od nowa.
Po pewnym czasie pierwszy wariat wymyślił, że utnie swojemu kotu drugą z przednich nóżek.
Drugiemu wariatowi spodobało się jednak, jak fajnie czołga się kotek tego pierwszego, więc swojemu tez uciął drugą z przednich nóżek.
Po pewnym czasie pierwszy wariat, chcąc wyróżnić swojego kotka, uciął mu dwie tylne nóżki.
Kadłubek jego kotka tak się fajnie poruszał, że drugiemu wariatowi oczywiście się to spodobało i ze swojego kotka też zrobił kadłubka.
I teraz zaczął się już poważny problem, jak rozpoznać, który kotek jest czyj.
Myślą, myślą, myślą i w końcu jeden mówi:
- Wiesz, to ja wezmę białego, a ty czarnego.

Król zwierząt kazał wybudować...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Nad jeziorem siedzą dwa...

Nad jeziorem siedzą dwa wróble i palą trawkę.
Podpływa do nich żaba i pyta:
- Ej, wróble, co tam macie?
- Trawkę.
- Dajcie trochę.
Wróble dają trawkę żabie.
Po jakimś czasie, żabę spotyka krokodyl i pyta:
- Ej, żaba, dlaczego tak niewyraźnie wyglądasz?
- Wróble siedzą na brzegu jeziora i palą niezły towar.
Krokodyl podpływa do wróbli i pyta:
- Ej wróble dajcie trochę.
Wróble patrzą na siebie, na krokodyla, znowu na siebie i na krokodyla.
Po chwili mówią:
- Teee żaba ty już lepiej więcej nie pal!

Przychodzi zajączek do...

Przychodzi zajączek do sklepu niedźwiedzia i pyta:
-Czy są zgniłe marchewki?
-Nie ma-odpowiada niedźwiedź.
Następnego dnia...
-Dzień dobry,czy są zgniłe marchewki?
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy...W końcu któregoś dnia niedźwiedź postanawia załatwić dla zajączka zgniłe marchewki...
-Dzień dobry,czy są zgniłe marchewki?
-Są!-odpowiada niedźwiedź.
-SANEPID!!!

W MORDĘ MNIE PODRAP...

Nie każdy ma kota więc nie wie jak się potrafią zachowywać te stwory. Otóż oprócz innych dziwnych cech morfologiczno-charakterologicznych lubią być w mordę drapane.

Rozmawiają dwa koty....

Rozmawiają dwa koty. Jeden z nich mówi :
- Dziś miałem pecha.
- Co się stało?
- Czarne auto przejechało mi drogę !
Nauczyciel pyta ucznia:
- Jaki to jest czas : ja się kąpie, ty się kąpiesz, on się kąpie?
- Sobota wieczór, panie profesorze.
- Dlaczego nie wyszłaś za mąż? - pyta Ewa koleżankę.
- A po co? Mam psa, który warczy, papugę, która klnie i kota, który włóczy się po nocach...

Mały zajączek budzi się...

Mały zajączek budzi się rano i idzie nad rzeczkę.
Zaczyna się przeciągać po przespanej nocy i mówi:
- Oj zajączek jak się wyśpi to jest w stanie każdemu nawalić.
W tym samym momencie w lustrze rzeki dostrzega niedźwiedzia i szybko dodaje:
- Ale jak się nie wyśpi to straszne głupoty pierd*li.