psy
fut
lek
emu
#it
syn
hit

Jasio pojechał na rowerze...

Jasio pojechał na rowerze do kościoła i spytał się księdza:
- Proszę księdza kto mi popilnuje roweru?
A ksiądz :
- Duch Święty
A jasiu :
- Aha
Wszedł do kościoła i mówi:
- W imię Ojca i Syna Amen.
A ksiądz:
- A gdzie Duch Święty?
A jasiu:
- Pilnuje mi roweru.

- Jasiu, skąd masz takiego...

- Jasiu, skąd masz takiego wielkiego siniaka na czole?
- To od myślenia, mamo.
- Jak to od myślenia?
- Myślałem, że Kazik nie trafi mnie kamieniem.

Mama mówi do Jasia...

Mama mówi do Jasia
-idź do sklepu i kup parówki a jak będą jajka to kup 10.
idzie jasiu do sklepu.
-są jajka?
-są.
to poproszę 10 parówek.

Podczas, gdy Jaś przed...

Podczas, gdy Jaś przed obiadem coś robił w swoim pokoju, mama woła go na obiad:
- Jasiu, rzuć wszystko i szybko chodź na obiad!
Z drugiego pokoju słychać brzęk i plusk.
Jasio przychodzi na obiad, a mama go pyta:
- Jasiu, co robiłeś tak głośno u siebie w pokoju?
- Przenosiłem akwarium.

- "Kto to jest hipokryta?"...

- "Kto to jest hipokryta?" - pyta pani na lekcji.
- "Ja wiem" - zgłasza się Jaś - "to jest uczeń, który twierdzi, że lubi chodzić do szkoły."

Mama pyta się Jasia:...

Mama pyta się Jasia:
- Podoba Ci się ta nowa wychowawczyni?
- Tak - odpowiada Jasiu. Tylko...
- Tylko co? - pyta mama.
- Tylko ta różnica wieku.

Idzie Jasiu z mamą do...

Idzie Jasiu z mamą do kościoła. Obok nich przechodzi ksiądz proboszcz.
- Niech będzie pochwalony!
Jasiu zdziwiony patrzy na mamę i po chwili się pyta:
- Mamo, a co to znaczy "poch"?

- Kochasz naturę Jasiu?...

- Kochasz naturę Jasiu? - pyta nauczycielka.
- Uwielbiam!
- To ładnie z twojej strony, chociaż tak okrutnie się z tobą obeszła...

- Wiesz,wczoraj byałm...

- Wiesz,wczoraj byałm z kolegą w lesie - mówi Jaś do Małgosi.
- No i co?
- Zobaczyliśmy węża.
- I co zrobiliście?
- Chyba co ja zrobiłem, zabiłem.
- Tego węża? Ale jesteś dzielny!
- Nie, kolegę.
- A dlaczego go zabiłeś?
- Bo nie chciałem, by ukąsił go wąż...

Jasiu wraca ze szkoły...

Jasiu wraca ze szkoły a w dzienniczku uwaga od nauczyciela: "Jasiu nie rozróżnia chłopców od dziewczyn, proszę uświadomić syna" na co jego matka wzięła go za rękę zaprowadziła po schodach do sypialni i zamknęła drzwi na klucz.
- Pierw Jasiu chcę byś ściągnął moją bluzkę
Więc młody chłopak zaczął rozpinać guziki i bluzki nie było
- A teraz Jasiu ściągnij moją spódniczkę
Po czym spódniczka wylądowała na podłodze
- Okej teraz ściągnij mój stanik
Jasiu zrobił jak mama kazała
- A teraz Jasiu proszę zdejmij moje majteczki
Gdy młody chłopak już skończył dodała:
- Jasiu już nigdy więcej nie zakładaj moich ubrań!!