psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Profesor filozofii ma...

Profesor filozofii ma wykład ze studentami na temat relatywizmu.
Na koniec wykładu pyta się studentów, czy zrozumieli. Na to jeden podnosi rękę i mówi, że nie za bardzo i żeby profesor krótko wyjaśnił problem.
Więc profesor mówi:
- Wyobraźcie sobie niebo, a w nim komnatę, w której stoi wielkie łoże. W łożu figlują 90-letni starzec z 20-letnią dziewczyną... Schodzicie do piekła, a tam komnata, łoże i figlujący 90-letni starzec z 20-letnią dziewczyną.
- Przecież to jest to samo... Gdzie tu relatywizm? - pyta się student.
- No właśnie - odpowiada profesor. - Starzec w niebie jest w nagrodę, a w piekle dziewczyna za karę.

Podczas egzaminu profesor...

Podczas egzaminu profesor pyta studenta:
-Z czego się pan uczył?
-Słuchałem wykładów pana profesora-odpowiada chłopak.
-O,to pan nic nie umie!

Po roku studiów przyjeżdża...

Po roku studiów przyjeżdża do domu studentka i od progu woła:
- Mamo, mam chłopaka!
- Świetnie córeczko, a gdzie studiuje?
- Ależ mamo, on ma dopiero dwa miesiące!

Student kończy czytać...

Student kończy czytać list od rodziców, gdy podchodzi do niego drugi student i pyta:
- Jakieś wieści?
- Żadnych, ani grosza...

Policjant zatrzymuje...

Policjant zatrzymuje studenta, legitymuje go i mówi:
- Ooo, widzę że nie pracujemy!
- Nie pracujemy – uprzejmie zgadza się student.
- Aaa, opieprzamy się!
- Opieprzamy się – student przytakuje.
- Studiujemy?
- Nie, tylko ja studiuję.

Wykład. Mechanika : ...

Wykład. Mechanika :
- Do rozwiązania tego zadania niech przyjdzie koleżanka z tamtego rzędu. Wyniki nie będą lepsze niż kolegi, ale przynajmniej będzie miło popatrzeć...

Jadą studenci pociągiem...

Jadą studenci pociągiem i popijają browary. Nagle jednemu zachciało się lać, a że w pociągu był straszny tłok postanowił to zrobić przez okno. I tak wystawił przyrodzenie i sobie sika, a w przedziale dalej gościu sobie wyglądał przez okno no i wiadomo cała uryna prosto mu w twarz. Gość wychylił się dalej, żeby zobaczyć kto mu zrobił i krzyczy:
- JA CIĘ POZNAM PO TYM CZERWONYM NOSIE I TEJ BRODZIE

Na uczelni medycznej...

Na uczelni medycznej w dawnym ZSRR student zdaje egzamin końcowy. Egzaminator pokazuje mu szkielet i pyta:
- Czyj jest to szkielet?
Student się zastanawia:
- Pies czy wilk?
- To szkielet psa - odpowiada.
- Dobrze, a ten?
Student myśli:
- Krowa albo żubr? Eee, skąd by mieli szkielet żubra?
- To szkielet krowy - odpowiada.
- Dobrze, no i ostatni szkielet.
- Choroba, człowiek albo małpa - zastanawia się student. - Chyba człowiek, ale pewien nie jestem.
- No słucham? - ponagla egzaminator.
- Kurcze jak powiem człowiek, a to będzie małpa to się zbłaźnię - zastanawia się nadal student.
Denerwujący się egzaminator podpowiada:
- No, o czym uczyliście się przez pięć lat?
Zdumiony student:
- Niemożliwe!!! Lenin???

Ranek w akademiku. Student...

Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi:
- Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy!
Student drugiego roku na to:
- E, pośpijmy jeszcze...
Student trzeciego roku:
- Może skoczmy na piwo?
Student czwartego roku:
- Może od razu na wódkę?
Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piątego roku, by ich rozsądził. Ten zarządził:
- Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka - idziemy na piwo. Jak stanie na kancie - śpimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu - idziemy na zajęcia...

Zaciekawiony profesor...

Zaciekawiony profesor pyta studentów dlaczego nazywają swoją koleżankę "grypa"?
Studenci nie kwapią się z odpowiedzią, profesor jednak nalega.
Odzywa się jeden ze studentów;
- No bo wie pan... grypę miał każdy