- Olaf, wstawaj do szkoły - moja codzienna śpiewka
- Nie wstaję! - codzienna śpiewka synka
- Wstajesz!
- A co dzisiaj za dzien?
- Środa.
- To nie wstaję, nienawidzę środy!
- Bo?
- Bo ni to wtorek, ni to czwartek....
- Zdzisek odkąd został kierownikiem to cham się zrobił na maksa!
- Czemuż to?
- Stoję w kiblu i leję. Zdzisek wchodzi. I wyobraź sobie - cham nie chciał ręki na przywitanie podać!