NOC ŻYWYCH...
Żona narzeka na ząb:
- Kuźwa, jak mnie napiernicza! No nie wytrzymam...
Mówię jej, żeby szła do dentystki...
- Byłam! - odpowiada ze łzami. - I dentystka mówi, że to martwy ząb! I nie powinien boleć! Był już wcześniej truty czy coś. W każdym razie nie powinien aż tak dokuczać! k***a! No, kto to widział żeby jakiś martwiak tak dawał w kość!
- Nieżywy, agresywny, dokuczliwy... - myślę głośno. - Nie chcę cię straszyć, kochanie, ale to jest ząbi.