Anestezjolog nachyla się nad pacjentem zakładając mu maskę do narkozy. Pacjent nagle blednie i krzyczy:
- Doktorze!! Czuję od Pana alkohol! Pan jest pijany!!!
- Ja jestem pijany??? Hehehe. Poczekaj Pan, aż chirurga zobaczysz.
Kobieca logika: marzyć o księciu na białym koniu, a gdy się książę trafi, to narzekać, że leży taki na kanapie, zamiast zap...dalać jak robotnik lub chłop pańszczyźniany.
Znajomy miał mały wypadek zakończony zadrutowaniem szczęki. Wiadomo że dieta bo gryźć nie może i generalnie przesrane. Jakoś tak wypadło że spotkaliśmy się w barze na piwku. Sporo nas się naschodziło i imprezka się rozkręciła. My zamówiliśmy sobie pizze a on że na płynnej to wymyśliliśmy że najbardziej kaloryczne będzie piwo i zaserwowaliśmy mu kolacje chmielową.
Skończyło się na tym że znajomy nam się zmęczył i do domu miał „wleczone”.
Teraz akcja właściwa.
Dowlekliśmy go do furtki i dalej planowaliśmy oddać go w ręce bardziej opiekuńcze niż my. Wychodzi jego młodsza siostra i zmierzywszy nas wiele mówiącym wzrokiem drze się gdzieś w głąb domu:
- Mamaaaaaaaaaaaa! Składaka przywieźli!