#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn
Nie znaleziono strony której szukasz, ale może znajdziesz coś ciekawego poniżej ;)

W przedziale pociągu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W urzędzie:...

W urzędzie:
- Czy rozpatrzyliście już moje podanie? - pyta klient.
Urzędnik szuka, szuka i wreszcie mówi:
- Nie ma tego podania. A kiedy pan je składał?
- Rok temu.
- A to trzeba było od razu tak mówić. Już szukam w pilnych.

Ojciec z synem są na...

Ojciec z synem są na wycieczce rowerowej. W pewnym momencie tatuś widzi jak synek
najeżdża kołem na pszczółkę, zabijając ją na miejscu. Wychowawczo czujny rodzic
uświadamia syna:
- Właśnie zabiłeś pszczołę, żywe i pożyteczne stworzenie... Aby odczuć jej brak, przez trzy tygodnie nie będziesz jadł miodu...
Mówiąc te słowa ojciec rozjeżdża schowanego w trawie małego ptaszka. Na to synek z
wyraźną satysfakcją:
- Tato, mam ja obwieścić mamie tę nowinę, czy ty to zrobisz...???

PRZYGODY KONSUMPCYJNO...

PRZYGODY KONSUMPCYJNO PODRÓŻNICZE

Akcja dzieje się na dworcu kolejowym jednego z byłych miast wojewódzkich. Jako, że to końcówka lat osiemdziesiątych (nocnych brak) jedyne miejsce, by ćmiki po północy kupić. Potuptaliśmy więc z przyjaciółmi zakupić co nieco. Wdychamy więc świeże powietrze bez filtra krocząc dostojnym krokiem, gdy oczom naszym, w ogromnych szybach, ukazuje się niewątpliwa długowłosa piękność, siedząca w poczekalni i skrobiąca nieustannie coś w małym kajeciku. Jeden z nas nie wytrzymał i rzucił tylko "idę zagaić słówko". Reszta obserwowała na zmianę cudne gwieździste niebo i akcję za szybą, w poczekalni...

Wersja zdarzeń bez dźwięku:
(K)olega: coś mówi
(P)iękność: zdziwienie - konsternacja - ROTFL

Wersja zdarzeń z dźwiękiem:
(K) - Tak Pani pisze i pisze... czy jest Pani może literatką?
(P) - Dlaczego Pan pyta?
(K) - Bo mamy z kolegami pół litra, a nie mamy w czym wypić...

Ten sam dworzec i ten sam kolega proszący o bilet do Poznania...
Pani z okienka: - Cały, czy połówka?
Kolega: - Bilet cały, nie podarty, a połówka też by się przydała...

Nie ten sam dworzec, ale kultowy, w Kutnie ( kto wtedy podróżował PKP ten wie o co chodzi)

Wciągu tygodnia byliśmy tam kilka razy i zawsze ten sam tekst "herbatę i 5 wrzątków prosimy" (dla niezorientowanych - wrzątek był gratis). Obsługa nocna też jakoś taka sama i zapamiętała nas niechybnie. Pani powitała nas uśmiechem i zagaja:
- To jak, herbatka i 5 wrzątków?
Na co kumpel:
- Nie, my dziś po królewsku, pomidorową proszę!
- ??
- I pięć łyżek...

- Proszę, to twój drink....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.