Wraca facet do domu, patrzy - jego sąsiad wykopuje ziemniaki szpadlem, a jego teściowa w kasku wybiera ziemniaki do koszyka. Facet pyta sąsiada:
- Stasiek, a czego twoja teściowa w kasku?
- A wiesz, Władziu, bo jak mi się szpadel ziemią oklei, to mi się nie chce biegać o chlewek go ostukiwać...