Przychodzi polityk do restauracji, siada. - Co podać? - pyta kelner. - Stek. - Jaki ten stek? - Mój ulubiony - stek bzdur.
Mąż wraca z pracy do domu, żona go pyta: - Kupiłeś warzywa na kolację? - Nie, kupiłem Diablo 3. - A odebrałeś dzieci z przedszkola? - Kogo?!
Podglądałem przez okno moją seksowną sąsiadkę uprawiającą jogę, gdy ta mnie zauważyła: - Podoba ci się to co widzisz? Może wejdziesz do środka, pokażę ci kilka pozycji? - Nie, dzięki. Joga jest trochę gejowska.