Na ladzie wśród innych wydawnictw leży drugi tom Słownika języka polskiego. Wchodzi klientka. podchodzi do lady, bierze słownik w dłoń, po czym zwraca się do mnie z pytaniem:
- Proszę pani, a ciekawa ta książka?
Wczoraj z moją Lepszą Połówką oglądamy sobie filmy ’Znaki’ z Gibsonem. Na samym początku filmu córka głównego bohatera zgubiła się na polu kukurydzy i Mel do niej podbiega i ze strachem w oczach pyta: "Nic ci nie jest?", a moja Lepsza Połówka na to:
- ONA MA SIMPLUSA!
I było po filmie.