psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn
Nie znaleziono strony której szukasz, ale może znajdziesz coś ciekawego poniżej ;)

- Czemu nie śpisz?...

- Czemu nie śpisz?
- W necie siedzę.
- Nieźle, a ja w gościach.
- A u kogo?
- U ciebie.
- Blad'... zapomniałem.

- Co masz w tej butelce?...

- Co masz w tej butelce?
- Wodę panie oficerze.
- Ależ to jest wino!
- CHWAŁA NIECH BĘDZIE PANU!!!

- Jacek, nie zapomnij...

- Jacek, nie zapomnij kupić ogórków!
- Ile?
- 20 centymetrów.

Nie rozumiem, o co chodzi...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

A WY OTKUDA?...

A WY OTKUDA?

Historia ta zdarzyła się w latach 70 koledze mojego ojca. Rzeczony kolega był paleontologiem. W tym czasie naukowcy z demoludów jeździli za dinozaurami do Mongolii - tanio, "słuszny" kraj i sporo ciekawych kości w ziemi.
Żyło się dobrze. Wstawało się, pracowało się, ile się chciało, potem piło się, ile się mogło, a potem spało się ile wlazło. Dlatego też pewnego dnia ów kolega, kiedy próbowano go obudzić potrząsaniem za ramię, obruszył się z oburzeniem i próbował zasnąć dalej. Potrząsanie jednak powtórzyło się, dlatego zdecydował się obrócić głowę i otworzyć jedno oko...
W samym środku Mongolii, w pasterskiej jurcie budził go radziecki pułkownik. Widząc, że budzony przytomnieje, wojskowy zadał rzeczowe pytanie:
- Wy otkuda? (skąd jesteście?)
Kolega myśli sobie: "sojusznik nie sojusznik, ale nie jesteśmy w Związku tylko w Mongolii, co on sobie myśli?" - i odpowiedział:
- A wy otkuda?! (a wy skąd jesteście?!)
Pułkownik niezrażony, spokojnie mówi:
- Idi sa mnoj (idź ze mną).
Wyszli przed jurtę, pułkownik pokazuje ręką w jakimś kierunku i mówi:
- My otsiuda. A wy otkuda? (My jesteśmy stamtąd. A wy skąd?)

A teraz proszę się zastanowić, jaka była mina i odpowiedź kolegi, kiedy podążył wzrokiem w kierunku wskazanym przez pułkownika i zobaczył tak na oko batalion pancerny...

Miałem w podstawówce...

Miałem w podstawówce nauczycielkę, która bezlitośnie tępiła odpisywanie. Przypomniałem sobie o niej, bo niedawno przysłała mi list.
Nie odpisałem.

POSZUKIWANIA...

POSZUKIWANIA

Znajomej od znajomej polecono "Sto lat samotności", toteż owa znajoma postanowiła drogą kupna książkę nabyć. Miała z tym niejaki problem, gdyż szukała książki "Stolec samotności"... Ciekawe, czy znalazła...

Informatyk wyjmuje masło...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

SŁODKI CIĘŻAR...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.