ZAGUBIONE
Wychodzi dziadek z gabinetu lekarskiego i idzie do łazienki na końcu korytarza. Wracając zatrzymuje się przy wcześniejszym rzędzie krzeseł i rozpychając ludzi mówi, że szuka kurtki i czapki. Ludzie mu mówią, że to nie tu, że on siedział tam dalej, ale ten uparcie szuka i zagląda pod krzesła. Kobieta z właściwego rzędu woła dziadka i pokazuje mu jego rzeczy. Ten podchodzi, ubiera się i mruczy pod nosem :
- Przenieśli...