#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn
Nie znaleziono strony której szukasz, ale może znajdziesz coś ciekawego poniżej ;)

ZADOWOLONA MAMA...

ZADOWOLONA MAMA

Po wrzuceniu do koszyka mniej, lub bardziej potrzebnych rzeczy, podchodzę z moją Rodzicielką do kasy. Mama płaci swój rachunek, pakuje rzeczy, staje obok i czeka aż moje zakupy zostaną łaskawie policzone. Znudzona kasjerka przesuwa sztuki przed czytnikiem, jednocześnie zerkając na obsłużoną klientkę...
Nie wiedziała, że jesteśmy razem i po chwili pyta:
- Przepraszam, na co pani czeka? Czy ja o czymś zapomniałam?
Na co Mamuśka odpowiada z rozbrajającym uśmiechem:
- A tak sobie stoję i patrzę jak Pani pracuje... Bo ja już jestem po...

BĘDZIEMY MIELI WNUKA! BĘDZIEMY MIELI WNUKA!!!

Ukryta kamera zarejestrowała reakcję mężczyzny na wieść, że zostanie dziadkiem. Genialne...

Ta para postanowiła zaskoczyć przyszłych dziadków wiadomością o dziecku. W tym celu zamontowali w pokoju ukrytą kamerę. Przyszła babcia nie posiadała się z radości, ale dziadek... sami zobaczcie.

PUŁAPKA...

PUŁAPKA

Skojarzyło się ojcu, jak kiedyś na imprezie zaginął pewien chłopak. Szukają go po domu, na podwórku i nic... W końcu ktoś wpadł na pomysł że może jest w łazience. Drzwi zamknięte więc wyłączyli muzę i krzyczą. A ze środka też teksty w stylu: "Proszę! Puśćcie mnie! Ja już nie będę! Słowo!" i dalej w ten deseń. Zdezorientowani otworzyli od zewnątrz drzwi i oczom ich ukazał się widok zwalający z nóg - chłopak wcześniej wzywał Neptuna przez porcelanowe ucho i biedaczynie spadła na kark klapa. W swoim stanie nie był na tyle sprawny by wydostać się z osobliwego chomąta...

Dwóch chłopców rozmawia...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

SETKA...

SETKA

Rzecz działa się jakiś czas temu na jednym z przejść granicznych.
Pan w moro pracowicie trzepią bagaże pewnej pani, po czym wyjmuje z bagażu 0,7 l jakiegoś wysoko procentowego trunku i instruuje panią że w bagażu podręcznym można przewieść pojemniki o pojemności 100 ml. Więc rzeczona pani otwiera butelkę i ciągnie z gwinta, w miarę opróżniania zawartości butelki zaczyna mieć problemy z grawitacją. Strażnik ciekawie się przygląda. Gdy w butelce zostało coś co można nazwać zawartością 100 ml, pani się pyta: Mosssszzzzzzzzze byććććććć? Na co strażnik ze stoicki spokojem odpowiada: Proszę pani, opakowanie ma być 100ml a nie zawartość.

Przystanek autobusowy....

Przystanek autobusowy.
- HALO, HALO, proszę pani, tak, pani, w tym płaszczyku...
- O co chodzi, nie znam pana.
- Czy przypadkiem nie zostawiła pani parasola w autobusie?
- Och, rzeczywiście, zapomniałam, osz...
- No niech się pani tak nie martwi...

... tylko biegusiem - aż tak daleko nie odjechał.