- Halina, co się tak wiercisz przed tym lustrem? - Talię staram się obejrzeć. - Nie uda ci się tak... Najpierw cyce musisz podnieść.
Niedzielny poranek. Z łazienki wychodzi świeżo ogolony, radosny jak skowronek ojciec i pyta swoją dorastającą córkę: - Używałaś mojej maszynki do golenia wczoraj wieczorem? - Czemu pytasz? - Bo ma taki zapach, który mi czasy kawalerskie przypomniał.
Może i dobry... Ja jednak nie ufałbym mu... Ten pies to chyba z hodowli pod szafą...