Uniwerek. Biblioteka. Sesja. Pełno ludzi, uczą się. Do jednego ze studentów podchodzi drugi:
- Te, trzymasz książkę do góry nogami.
- A ty co, Freud?
- Dlaczego Freud?!
- To jest książka! Jakie nogi?! Może jeszcze powiesz, że jej między strony zaglądam?!