Byłem odcięty od netu przez kilka ostatnich godzin. Nareszcie skończyłem studia, ożeniłem się, straciłem trochę na wadze, przeczytałem 15 książek i wziąłem prysznic.
- W chińskiej knajpie na rogu jest promocja. - Jaka? - "Oddaj nam swojego chorego lub starego zwierzaka, dostaniesz 2 litry Coli."
Co nas nie zabije, to nas wzmocni. Kanapa jeszcze nigdy nikogo nie zabiła. Idę się położyć wzmocnić.
- Panowie, dziewczyny nie przyjadą. Powiedziałem im, że jesteście cioty! - Fak! Ale pewnie nie uwierzą... - Uwierzą. Pokazałem zdjęcia!