- Co ci sie stało w oko? - Dostałem śrubokrętem od Kowalskiej. - Przez przypadek? - Nie, przez dziurkę od klucza.
Pewien lump, znany z wrodzonego wstrętu do wody, siedzi przy stole i moczy cierpliwie jeden palec w szklance z wodą. Widzi to jego przyjaciel i pyta z ciekawością: - Co ty robisz? - Nic. Lekarz zalecił mi kąpiele, więc się po trochu przyzwyczajam!
Jest postęp: to pierwsze mistrzostwa kiedy nasi piłkarze nie muszą wracać do domu po zakończeniu rozgrywek.