psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

Kolo siedzi sobie na...

Kolo siedzi sobie na bezludnej wyspie i pewnym momencie widzi, że na plażę morze wyrzuciło złotą rybkę. Podchodzi więc, podnosi ją i rybka Rybka mówi:
- proszę wrzuć mnie z powrotem do fal, a spełnię Twoje jedno życzenie.
- zaraz, przecież zawsze są trzy??
- jak jeszcze minutę tutaj postoimy to nie będzie żadnego, bo zdechnę Ci na rękach...
- ok, ok,
facet chwilę się namyśla i mówi:
- dobra, znudziło mi się już siedzenie na tej wysepce. Chcę mieć niewidzialny most do najbliższego dużego lądu, żeby mieć kontakt z cywilizacją, robić sobie zapasy i zawsze móc tutaj wrócić, i żebym wiedział o tym tylko ja.
na co rybka:
- co?? most tutaj?? Mistrzu, zdajesz sobie, że jesteś na środku oceanu?? Wiesz ile na to trzeba ukraść betonu, żelastwa i wszystkich innych?? I jeszcze niewidzialny?? Zapomnij!!
więc kolo na szybko zastanawia się nad czymś innym i po chwili mówi:
- w takim razie... w gruncie rzeczy to zawsze, najbardziej na świecie chciałem w końcu zrozumieć kobiety
rybka na chwilę opuszcza głowę, jakby szukała odpowiedzi na piachu, po czym podnosi, patrzy typowi oczy i mówi:
- to ile przęseł ma mieć ten most?

Pewien informatyk poszedł...

Pewien informatyk poszedł na ryby.
Złapał złotą rybkę, która obiecała spełnić tradycyjnie trzy życzenia.
Informatyk mówi:
- Żeby był pokój na świecie.
- Za trudne.
- No to, aby windows się nie zacinał.
- To już niech będzie ten pokój na świecie.

- Co byście zrobili,...

- Co byście zrobili, jakbyście złapali złotą rybkę?
- Ja bym poprosił ją o pieniądze.
- A ja o miłość.
- A ja bym usmażył gadzinę!
- Dlaczego?
- Poprzednio ją poprosiłem o miłość i przyjaźń. Teraz uganiają się za mną zakochane pedały, a kobiety proponują: "Zostańmy przyjaciółmi".

Złapała blondyneczka...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Do knajpy wchodzi facet...

Do knajpy wchodzi facet ze strusiem, zamawia u kelnera setę i zapojkę.
- Płaci pan 5 złotych i 30 groszy - mówi kelner.
Facet sięga do kieszeni i wyjmuje dokładnie 5,30. Następnego dnia sytuacja się powtarza tylko rachunek za zamówione potrawy wynosi 17,60. Gość znowu sięga do kieszeni i daje kelnerowi odliczoną sumę.
- Jak pan to robi - pyta kelner - że zawsze wyciąga pan tyle ile wynosi rachunek?
- Aj panie - odpowiada gość - złowiłem złotą rybkę i ta przyrzekła mi spełnić dwa życzenia. Poprosiłem, żebym zawsze miał w kieszeni tyle pieniędzy, ile mi potrzeba. No, to teraz, czy kupuję Mercedesa, czy zapałki, zawsze mam odpowiednią ilość szmalu.
- Ale super - woła kelner zachwycony - A jakie miał pan drugie życzenie?
Facet spogląda smętnie na strusia i mówi:
- Chciałem, żeby wszędzie towarzyszyła mi dupa z długimi nogami.

Murzyn złapał złotą rybkę...

Murzyn złapał złotą rybkę i rybka powiedziała, że może spełnić jego jedno życzenie no i murzyn myśli i w końcu mówi:
- Chciałbym przez chociaż jeden dzień być kwiatkiem
Więc rybka wzięła nóż odcięła mu k*tasa - Na to wkurzony murzyn:
- Coś ty mi zrobiła? Miałem być kwiatem!
- No i jesteś - czarny bez

Siedzi sobie Rusek nad...

Siedzi sobie Rusek nad brzegiem jeziora i łowi ryby. Nagle złapał złotą rybkę, a ta oczywiście powiedziała:
- Wypuść mnie, a spełnię twoje najskrytsze życzenie.
- Ale ja tam nie wiem co bym chciał.
- Zastanów się. Mercedesa chciałbyś?
- Nie no, Mercedesa to ja mam.
- A willę z basenem chciałbyś?
- Nie no, willę to ja mam.
- A pełno wódy i dziewczyn chciałbyś?
- Nie no, wódę i dziewczyny to ja mam.
- A medal za odwagę masz?
- Medalu to ja nie mam.
- A chciałbyś?
- Medal to bym chciał.
Rybka machnęła pletwą. Nagle Rusek otwiera oczy, trzyma w każdej ręce po 5 granatów, jedzie na niego 20 czołgów i krzyczy:
- Kur** pośmiertny mi dała!!

Dzień przed wyborami...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pewien chłopak postanowił...

Pewien chłopak postanowił odwiedzić swojego przyjaciela. Wchodzi do niego na plac, a tam zamiast ogrodu potężny kort tenisowy, a na nim rozgrywają mecze największe sławy światowego tenisa...
Wchodzi zdziwiony do domu i pyta przyjaciela:
-Skąd Ty masz to wszysko?
-No wiesz...Złota rybka mi to dała...
-Poważnie?! Proszę Cię, pożycz mi ją chociaż na jeden dzień...
-No dobrze-odpowiedział przyjaciel- tylko pamiętaj, żeby życzenia wypowiadać wieczorem. Aha! I mów do niej głośno, bo ona trochę niedosłyszy...
Wieczorem ów chłopak stanął przed rybką i głośno powiedział:
-Złota rybko, proszę Cię o górę złota...
Nazajutrz wstał rano i pobiegł na podwórko. Jego oczom ukazał się dziwny widok.. Szybko zabrał rybkę i zbulwersowany pobiegł do swego przyjaciela.
-Co ty mi za rybkę dałeś?!-rzekł wzburzony- prosiłem o górę złota, a dostałem górę błota...
Przyjeciel popatrzył na niego i odpowiedział spokojnie:
-A czy ty uważasz, że ja chciałem mieć duży tenis??

Wania złowił złotą rybkę....

Wania złowił złotą rybkę.
- Puść mnie a spełnię twoje życzenie.
- Ok.
- Willę chcesz?
- Nie.
- Mercedesa chcesz?
- Nie.
- Medal za męstwo chcesz?
- Tak jasne.
Huknęło, jebnęło i Wania znalazł się prosto na polu bitwy z dwoma granatami w ręku.
Patrzy a na niego napie****a 10 czołgów.
Wania wkurzony przez zaciśnięte zęby:
- O k...wa chyba pośmiertny mi dała!