psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Chamskie

Do restauracji wchodzi...

Do restauracji wchodzi trzech panów, dyrektorów firm piwowarskich.
Pierwszy - Okocim.
Drugi - Tyskie.
Trzeci - Leżajsk.
Siadają przy stoliku i pierwszy mówi:
- Zimne Okocim proszę.
Drugi:
- Zimne Tyskie proszę.
Trzeci:
- Coca Colę proszę.
Ci obaj tak na niego popatrzyli i jeden z nich spytał:
- Czego wziąłeś Coca Colę?
A on odpowiedział:
- Jak wy nie bierzecie piwa, to ja też nie.

- nie za grubo wygladam...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pani na lekcji pyta dzieci :...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Idzie ksiądz polną drogą,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Chcesz mieć szczupłą dupe?...

Chcesz mieć szczupłą dupe?
.
.
.
.
.
dużo żałuj, podobno żal dupe ściska

Klient zwraca się do...

Klient zwraca się do pracownika PZU:
- Chciałbym się ubezpieczyć na życie.
- Ma pan auto?
- Nie.
- A motocykl?
- Nie.
- Wybaczy pan, ale pieszych nie ubezpieczamy - za duże ryzyko.

Tusk pyta Angelę Merkel:...

Tusk pyta Angelę Merkel:
- Ile tam u was w Niemczech zarabia przeciętny pracownik?
- 1500 Euro – odpowiada Angela.
- A ile potrzebuje, żeby przeżyć?
- 1000 Euro.
- To co robi z 500 Euro?
- Gówno mnie to obchodzi – mówi Merkel.
- A ile tam u was w Polsce zarabia przeciętny pracownik?
- 1500 zł – mówi Tusk.
- A ile potrzebuje, żeby przeżyć?
- 2000 zł.
- To skąd bierze 500 zł?
Na to Tusk odpowiada:
A gówno mnie to obchodzi.

W domu naprzeciwko mieszka...

W domu naprzeciwko mieszka muzułmańska rodzina. Wczoraj do mnie przyszli.
- Twoje ozdoby świąteczne nas obrażają.
- I to jest wasz największy problem. Wszystko co jest inne wam przeszkadza. Jak możecie być aż tak nietolerancyjni? Przeszkadza wam nawet choinka i lampki.
- Nie przeszkadzają nam same lampki. Przeszkadza nam, że ułożyłeś z nich napis "Araby do domu!"

Halo! Pogotowie?...

Halo! Pogotowie?
- Nie... zakład pogrzebowy, w czym moż...
- Ojejej! Nie! Ja potrzebuję numer do pogotowia! Poda mi pan?
- Oczywiście... ale proszę się jeszcze zastanowić...
- Zastanowić?! Człowieku! Na litość boską, daj mi numer!!
- W porządku... w porządeczku... nie pali się... już wyciągam książkę...otwieram... szukam... szukam... oj!... upadła mi. Mam... szukam... ojej, znowu mi upadła... taaa..... gdzie ona się potoczyła...?