psy
emu
#it
hit
syn
fut
lek

Chamskie

Pani hrabina była niezadowolon...

Pani hrabina była niezadowolona z tego, jak jej pokojówka, Elena, sprząta. Znalazłszy warstwę kurzu na stole w pokoju jadalnym, zaczyna jej złorzeczyć. Elena na to:
- Jestem lepszą kucharką, niż pani. Sprzątam dom lepiej, niż pani.
- Kto tak powiedział?
- Pan hrabia. I jestem lepsza w łóżku, niż pani.
Hrabina uśmiechnęła się szyderczo i powiedziała:
- Co, i mój mąż ci tak powiedział?
- Nie, ogrodnik!

Pewien bardzo pobożny...

Pewien bardzo pobożny człowiek uczęszczał co niedzielę do kościoła. Za każdym razem, wychodząc z kościoła, dawał koczującemu nieopodal żebrakowi 10 zł.
Sytuacja powtarzała się od dłuższego czasu. W pierwszą niedzielę października człowiek wychodzi z kościoła, podchodzi do żebraka i daje mu 5 złotych.
- A dlaczego tylko 5? Zawsze było 10 – pyta żebrak.
- No wie pan, posłałem syna na studia – odpowiada.
- No dobrze, ale dlaczego na mój koszt?

Sklep mięsny, dzwoni...

Sklep mięsny, dzwoni telefon:
- Ma pani baranie udźce?
- Mam.
- A koński zad?
- Mam.
- A świńską głowę?
- Mam.
- A piersi kurczaka?
- Oczywiście, że mam.
- To musi być pani strasznie brzydka.

Na tonącym okręcie spanikowany...

Na tonącym okręcie spanikowany pasażer podbiega do kapitana i pyta:
- Panie kapitanie, a daleko stąd do najbliższego lądu.
- Uuuu! Będzie jakieś dwa kilometry.
- Dwa kilometry? Hmm. W którą stronę mam płynąć?
- W dół.

Dzień kobiet, a tu jeden...

Dzień kobiet, a tu jeden z podwładnych przynosi swojemu kierownikowi (mężczyźnie) kwiaty. Na to kierownik zdumiony: Co pan, przecież to Dzień Kobiet...? No wiem, ale pomyślałem, że przyniosę, bo z pana taka k***a...

- Jasiu, dlaczego nie...

- Jasiu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole ?
- Bo wczoraj umarł mój dziadek...
- Nie kłam, wczoraj widziałam twojego dziadka w oknie...
- Tatuś wystawił go przy oknie, bo listonosz szedł z rentą ...

Mężczyźni to nieskomplikowane...

Mężczyźni to nieskomplikowane istoty. Są albo głodni, albo napaleni. Jeśli widzisz, że facet nie ma erekcji, po prostu zrób mu kanapkę.

Na mszę w niedzielę przychodzi...

Na mszę w niedzielę przychodzi pijak i mówi:
- Zapraszam was wszystkich na imprezkę!
Zdziwiony ksiądz wychyla się z konfesjonału a pijak mówi:
- A Ty zorro jak się wysrasz to też przyjdź!