Pies chamsko przedrzeźnia właściciela

KAMELEON I JEGO FANABERIE...

Pokaz możliwości nowego modelu kameleona. Chce go! Tylko potem jak go znaleźć w mieszkaniu?

24 grudnia. Dwa wygłodniałe...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Lew postanowił się dowartościo...

Lew postanowił się dowartościować, złapał zająca i pyta:
-Kto tu jest królem?
-Ty, lwie.
Lew puścił szaraka i dorwał niedźwiedzia. Powalił go i pyta:
-Kto tu jest króle?
Miś był nie w sosie, więc mówi:
-No dobra, ty jesteś.
Dumny lew podchodzi do słonia i pyta:
-Hej, słoń, kto jest królem zwierząt?
Słoń spojrzał, złapał lwa trąbą i rzucił nim o skały. Wybił mu zęby i pogruchotał kości. Lew otrząsnął się i mówi:
-Ej, słoń, jak nie wieś, to się nie denerfuj!

Kierownik sali podaje...

Kierownik sali podaje gościowi menu i mówi:
- Specjalnością naszej restauracji są ślimaki!
- Wiem, wiem. Wczoraj obsługiwał mnie jeden z nich.

Ostatnie wiadomości naukowe:...

Ostatnie wiadomości naukowe:
Naukowcom amerykańskim udało się skrzyżować złotą rybkę z rekinem - spełnia trzy ostatnie życzenia.

Jedzie sobie facet drogą,...

Jedzie sobie facet drogą, patrzy a na łące taka ogromna dziura!
Wysiadł z samochodu, podszedł popatrzył z bliska - ale wielka!
Znalazł jakiegoś kamienia i wrzucił do środka żeby sprawdzic czy głęboko.Cisza.

Poszukał, znalazł większy głaz. Wrzucił.Cisza.

Zatrzymał jakiegoś kolesia na drodze, poszukali, znaleźli duży głaz. wrzucili.Cisza.

poszukali dalej, znaleźli jakąś szynę. wrzucili.Cisza.

przysiedli obok dziury i myślą.Nagle patrzą, biegnie koza i jakoś dziwnie podskakuje i wskakuje do dziury.

Nagle przybiega pasterz i mówi do nich:
-Gdzie moja koza!?
-Jaka koza?
-Taka zwykła biegała sobie tutaj! Gdzie ona jest!?
-Wskoczyła do dziury.
-Jak k***a wskoczyła!?
-No, wzięła i skoczyła.
-Jak ona mogła skoczyc do dziury,skoro była przywiązana do szyny!?

Idzie sadysta przez łąkę,...

Idzie sadysta przez łąkę, zobaczył żabę i nadepnął ją aż jej oczy na wierzch wyszły.
- No co, zdziwiona?

Pingwin wycina w lodzie...

Pingwin wycina w lodzie na jeziorze przerębel, żeby złowić coś na obiad.
- TUTAJ NIE A RYB!- rozlega się donośny głos.
Pingwin jest nieco zaskoczony, ale dalej łowi ryby, jakby nigdy nic.
- GŁUCHY JESTEŚ? NIE MA TUTAJ RYB, PSIA KREW!
- Kto do mnie przemawia? - pyta się pingwin, drżąc ze strachu. To ty, o Panie Boże?
- Nie - odpowiada głos - To ja, Dyrektor tego lodowiska.