#it
emu
hit
psy
syn

Rodzice / dzieci

SZTUCZKA...

SZTUCZKA

Siedzimy sobie na grillu. Piwko. No góra sześć. Nagle wpada córka naszych znajomych (lat 5) i krzyczy:
- Mama! Mama! A Marek (lat3) umie sztuczkę zrobić! Mama!
- Jaką sztuczkę skarbie?
- Potrafi trzymać wyprostowanego siusiaka bez trzymania rękami!

Drodzy rodzice, uczcie...

Drodzy rodzice, uczcie swoje dzieci jeść lewą ręką.
W przyszłości kiedy zasiądą przy komputerze, będą wam wdzięczne.

- Synu, musimy porozmawiać....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Teściowa, która po raz...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

ZBAWICIEL...

ZBAWICIEL

Dwa dni temu, wieczorem, widzę mojego 4-letniego syna: przyczajony półleży koło jakiegoś mebla, na głowie kask z włączoną latarką czołową ("żołnierski"), a w ręce zabawkowy młotek wzniesiony nad podłogą.
Pytam go co robi. A on ze śmiertelną powagą, półgłosem:
- Zbawiam mrówki!

PS. Ciężki ateista. Po prostu pomylił "zwabić" i "zbawić"

Wchodzi mały Zdziś do...

Wchodzi mały Zdziś do kuchni, a tam mama przy garach:
- Mamo, a co gotujesz?
- Ryż...
- A po co ci?
- Do zupy...
- A jakiej zupy?
- Do zupy z ryżem...

SEKS...

SEKS

Odbieram znajomego, bo jego auto zostało na dłuższy pobyt u mechanika. Z żalu kupił butelkę. Siedzimy przy stoliczku. Podchodzi jego 4,5-letni syn i mówi:
- Tata, co to jest seks?
Rozsiadłem się wygodniej w fotelu, bo znajomy nabrał tyle powietrza przed odpowiedzią, ze pomyślałem, że i ja czegoś ciekawego się dowiem. Zanim znajomy wypuścił to powietrze w postaci arcyciekawej odpowiedzi jego syn powiedział:
- No bo wiem, ze "fri" to trzy a "for" to cztery. To co to jest seks?

Tato, to prawda, że prawdziwy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Matka poszła do pracy,...

Matka poszła do pracy, syn odrabia lekcje, a ojciec na kacu przeszukuje lodówkę, kredens, szafę... W pewnym momencie syn pyta:
- Tato, skąd ludzie wiedzą, że Bóg jest, jak nikt go nie widział?
- Synu, ty widziałeś może tu gdzieś flaszkę?
- Nie.
- Ale ona na pewno tu gdzieś jest...

PIOSENKA DLA BABCI...

PIOSENKA DLA BABCI

Akt I
Wczesne godziny wieczorne, córeczka ze swoim Tatusiem bawią się wesoło w sypialni. Korzystam z chwili spokoju i oglądam sobie telewizor. Nie interesuje mnie zupełnie co robią, słyszę tylko że Tatuś włączył gadu radio - Polski rock. Młoda tańczy po pokoju, Tatuś coś tam nuci pod nosem; Sielanka trwa do godziny 20, potem młoda idzie spać. Kurtyna.
Akt II
Następnego dnia mamunia postanawia nauczyć córeczkę pierwszej piosenki. Po półgodzinie wspólnie już wyjemy "wlazł kotek na płotek". Mamunia dumna jak paw chwali i całuje córcię. Kurtyna.
Akt III
Idziemy z wizytą do Babci i Dziadka. Mamunia podniecona jak młody byczek na wiosnę już od progu zapowiada niespodziankę. Młode zostało rozebrane z kurtki i postawione na środku pokoju.
- No Magdusiu, co teraz zrobisz?
- Ziaśpiewam piosienkę (łzy wzruszenia w oczach babci)
Młoda robi piękny dyg i z niewinnych, różanych usteczek wypływa rzewna pieśń:
- Kiedyś kuuuupię nóś, powyzinam wsistkich ludzi....