Zwierzęta

,,Gdy gazela budzi się...

,,Gdy gazela budzi się o poranku wie, że musi biegać szybciej niż
najszybszy lew, inaczej zostanie pożarta...

Gdy rano budzi się lew - już wie, że musi biec szybciej niż
najwolniejsza gazela, bo zdechnie z glodu...

Nieważne czy jesteś gazelą, czy lwem od rana musisz zasuwać..."

PRZED SOWĄ NIC NIE UKRYJESZ...

Wiecie po czym poznać, kiedy ktoś jest naprawdę Zaje****y? Po zachowaniu oczywiście. Ta sowa właśnie tak się zachowuje, że można by określić ją tylko tym jednym słowem.

Noc....

Noc.
W kuchni ze skrzypieniem otwierają się drzwi od lodówki. Wychodzi z niej spasiona mysz w jednej łapie trzymając prawie kilogramowy kawał żółtego sera, a drugą ciągnąc za sobą wielkie pęto kiełbasy. Idzie do pokoju skąd rozlega się potężne chrapanie gospodarzy i taszczy ten cały majdan przez środek izby w stronę szafy, pod którą ma wejście do swojej norki. Już jest przed wejściem gdy w świetle księżyca dostrzega pułapkę na myszy, a na niej malutki kawałeczek słoninki.
Mysz kręci z dezaprobatą głową i mruczy pod nosem:
- Jak dzieci, ku**wa, jak dzieci.

Po co bocianowi długie nogi?...

Po co bocianowi długie nogi?
Żeby mu żaby nie nakopały do dupy.

Sąsiad kupił sobie koguta. ...

Sąsiad kupił sobie koguta.
Z tego koguta był straszny erotoman.
Pierwszego dnia przeleciał wszystkie kury u gospodarza, drugiego dnia sąsiad przyszedł na skargę do gospodarza, że ich kogut przeleciał wszystkie kury..
Gospodarz odszukał koguta i mówi:
- To się dla ciebie kiedyś źle skończy.
Następnego dnia gospodarz widzi koguta leżącego plackiem na łące i mówi:
- Mówiłem, że to się dla ciebie źle skończy
Na to kogut:
- Zamknij się, wrony płoszysz.

- Misiu... mam do ciebie...

- Misiu... mam do ciebie sprawę.
- No słucham Cię, mów ..
- No bo wiesz... Mam fortepian... i muszę go wnieść na 10 piętro w wieżowcu... i sam sobie chyba nie dam rady...
- Pomogę Ci wnieść ten fortepian, jeżeli na każdym piętrze opowiesz mi zarąbisty kawał, taki żebym się posrał ze śmiechu...
Króliczek pomyślał chwile... i zgodził się... Misiu wciąga fortepian...1 piętro, i misiu mówi:
- No teraz opowiedz mi ten kawał...
- No dobra... i opowiedział misiowi kawał... i misiu posrał się, ze śmiechu... i tak samo było na 2,3,4,5,6,7,8,9 piętrze...
Na 10 piętrze misiu bardzo zmęczony i zasapany powiedział:
- No to teraz, na koniec, opowiedz mi najlepszy kawał ze wszystkich...
- Stary, jak Ci opowiem, to nie tylko się zesrasz, ale i zrzygasz i zeszczasz ze śmiechu...
- Ok, wal...
- To nie ta klatka...

Król Lew zwołał zebranie...

Król Lew zwołał zebranie wszystkich zwierząt.Gdy zwierzęta się zebrały rzekł:
- Każde z was będzie opowiadać dow...y.Jeżeli żaba się zaśmieje,to opowiadający przeżyje,jeżeli nie,to zwierzę zostanie pożarte.
Pierwszy kawał opowiada żyrafa.Zero reakcji żaby.Żyrafa zostaje zjedzona.
Następnie hipopotam.Znowu nic i hipopotam pożarty.
Kolejny opowiada słoń.W trakcie opowiadania żaba wybucha śmiechem,na co zdziwiony lew pyta:
- Żabo,co się stało,przecież słoń nie skończył opowiadać?.
- Tak,ale ten kawał żyrafy był rzeczywiście kapitalny!,

Dwie małpy siedzą na...

Dwie małpy siedzą na drzewie.
Jedna mówi:
- Lać mi się chce.
I zaczęła lać.
A druga:
- O jaki ciepły deszczyk.