Budzi się Jasiu w nocy,...

Budzi się Jasiu w nocy, idzie do łazienki, bierze pastę do zębów i podchodzi do łóżka babci.
odsłania jej kołdrę, koszulę i zaczyna ją smarować.
Smaruje, smaruje nagle babcia się przebudza i pyta:
- Jasiu co to?
- ŻEGNAJ PRÓCHNICO

Na lekcji chemii nauczycielka...

Na lekcji chemii nauczycielka objaśnia uczniom temat: alkohole:
- Nazwy alkoholi tworzymy od nazwy węglowodoru, dodając końcówkę "ol", na przykład: metanol, etanol, butanol...
Jasio:
- Jabol!

Przychodzi Jasiu do burdelu...

Przychodzi Jasiu do burdelu z rozjechaną żabą oraz skarbonką i mówi do burdelmamy:
- Dzień dobry. Czy jest pani chora na AIDS?
- Dziecko, po co ci pani chora na AIDS?
- No bo czy jeśli będę uprawiał seks z panią chorą na AIDS, to będę chory na AIDS?
- Tak.
- A czy jeśli moja opiekunka przyjdzie do mnie jak co dzień i będzie mnie molestować, to czy będzie chora na AIDS?
- Tak.
- A czy jeśli mój tato będze uprawiał seks z moją opiekunką, to czy on też będzie chory na AIDS?
- Tak.
- A czy jeśli moja mama będzie uprawiać seks z moim tatą, to czy ona też będzie chora na AIDS?
- Tak.
- A czy jeśli śmieciarz przyjedzie jak w każdą środę i będzie uprawiał seks z moją mamą, to czy będzie chory na AIDS?
- Tak.
- No i o tego sukinsyna mi chodziło, bo mi żabę rozjechał.

Gdy Jasia nie było jeszcze...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Moja siostra jest chora...

- Moja siostra jest chora na szkarlatynę - oznajmia Jasio w szkole.
- To wracaj do domu, bo mi zarazisz całą klasę - poleca wychowawczyni.
Po dwóch tygodniach Jasio pojawia się na lekcjach.
- I co, siostra wyzdrowiała?- pyta się nauczycielka.
- Nie wiem, bo jeszcze nie pisała.
- A gdzie ona jest?
- W Niemczech.

Przychodzi Jasio do domu...

Przychodzi Jasio do domu z uwagą.
Mama mówi do niego:
- Jasiu co ci powiedział Dyrektor?
- A ma być z przekleństwami?
- Bez.
- No to jak będą przekleństwa to będę mówił piiii..
- Dobrze mów.
- Piiiiiiiiiiii

Jasiu chce popływać i...

Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę:
- Czy mogę popływać w tym basenie?
- Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz.
Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta:
- Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać?
- Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
- To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu?
- Nie - mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z worka.

Przychodzi Jasiu do apteki:...

Przychodzi Jasiu do apteki:
- Poproszę tabletki na sex dla taty.
Dostaje tabletki z informacją:
- Jedna tabletka na 6 dni.
Wraca do domu i pomylił się mówiąc:
- 6 tabletek na dzień.
Po kilku dniach przychodzi do apteki a pani pyta:
- I co? Pomogły tabletki tatusiowi?
- Tak, mama w ciąży, siostra w ciąży, mnie dupa boli, a ojciec siedzi na dachu i rżnie gołębie.

Mama mówi do syna:...

Mama mówi do syna:
- Jasiu! Sąsiadka mi mówiła, że wczoraj byłeś nad rzeką i jeździłeś na łyżwach po cienkim lodzie. Lód pękł i wpadłeś do wody w nowych spodniach. Czy to prawda?
- Mamo, przepraszam! To się stało tak szybko, że nawet nie zdążyłem się rozebrać!

ekcja religii w szkole....

ekcja religii w szkole. Ksiądz mówi dzieciom o małżeństwie.
- Wiecie, że Arabowie mogą mieć kilka żon? To się nazywa poligamia.
Natomiast chrześcijanie mają tylko jedną żonę. A to się nazywa...
Może ktoś z Was wie?
W klasie cisza, nikt nie podnosi ręki.
- To się nazywa - podpowiada ksiądz - mono... mono...
Jaś podnosi w górę rączkę:
- Monotonia!