W zatłoczonym autobusie stoi blondynka. Obok niej stoi starsza kobieta trzymająca się poręczy u góry. Pod pachami ma włosy niegolone od dziecka. Nagle blondynka do niej mówi: - O, co za baletnica! Nie może pani tej nogi wyżej założyć?
- Panie doktorze, podczas stosunku moje oczy świecą się na czerwono. - A ile ma pan lat? - 60. - O, to jedzie pan już na rezerwie.