Góralskie wesele - oczywiście...

Góralskie wesele - oczywiście jak to bywa na weselu wszyscy się pobili, ciężka masakra, sprawa w sądzie... Zeznaje drużba:
- Tańczę sobie z panna młodą, aż tu nagle młody przeskakuje przez stół i lu!!! jej kopa między nogi...
Sędzia:
- To musiało zaboleć..
- Zaboleć?! Trzy palce mi złamał!!!

Posłuchałam w końcu dobrej...

Posłuchałam w końcu dobrej rady, jaką znalazłam w pewnym czasopiśmie i nareszcie odnalazłam spokój duszy...
Było tam napisane:
"Sposób, jak osiągnąć spokój wewnętrzny polega na tym, że trzeba skończyc wszystko to, co się rozpoczęło."
W domu rozejrzałam się dookoła i zastanowiłam się, co rozpoczęłam i w połowie przerwałam...
Zanim wyszłam do pracy, dopiłam butelke czerwonego wina, potem skonczyłam rum, Martini, wódke brzoskwiniową i pudełko czekoladek.
Nawet sobie nie wyobrażasz, jak się teraz fajnie czuję!
Przekaż to wszystkim tym, którzy chcą odnaleźć spokój duszy!

- Ten Karol jest niemożliwy!...

- Ten Karol jest niemożliwy! Jestem tak zdenerwowana, że dziennie tracę z 15 deko.
- Więc czemu go nie rzucisz?
- No wiesz! Muszę jeszcze stracić 4 kg.

- Jasiu choć napijesz...

- Jasiu choć napijesz się ze mną wódeczki.
- Ależ tato!
- No co, ja ci pomogłem odrobić lekcje.

Na ulicy:...

Na ulicy:
- Kolego!
- Nie jestem twoim kolegą!
- Obywatelu!
- Obywatel to był za komuny, co to za zwrot!
- Gościu!
- Czy nie umiesz się poprawnie zwrócić?!
- Szanowny panie!
- No w końcu czegoś się nauczyłeś! Słucham?
- Czy szanowny pan widzi tamtego motocyklistę, który właśnie odjeżdża?
- Widzę. Co to ma do rzeczy?
- Gdy jeszcze byliśmy przy koledze, szanowny panie, ten motocyklista wyjął szanownemu panu laptopa z teczki....

Podczas rejsu statkiem,...

Podczas rejsu statkiem, blondynka widząc przystojnego chłopaka siedziącego na ławce i chcą do niego zagadać pyta się
- ty też płyniesz tym statkiem?

Bogdan baraszkował w...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Majster mówi do pracownika: ...

Majster mówi do pracownika:
-Słuchaj Zdzisiu, tu widzisz zawór. O 6.00 masz go odkręcić, a o 20.00 zakręcić, rozumiesz?
-Nie rozumiem. -No, Zdzisiu, to proste. Tu jest instalacja, tu jest zawór. Jedyne co masz zrobić to o 6.00 odkręcić, a o 20.00 zakręcić. Teraz rozumiesz?
-Nie rozumiem.
-Jak pragnę zdrowia, Zdzisiu, to jest zawór. O 6.00 odkręcasz, o 20.00 zakręcasz. Rozumiesz?
-Panie majster, czy pan jest debilem? Trzeci raz powtarzam, że nie rozumiem!