Jasiek przed ślubem bardzo prosił swoja Hanusie, żeby mu się oddala przed ślubem. - Jasiu, nie oddam ci się, bo chce być do ślubu czysta jak lilia..., a poza tym to po rypaniu zawsze mnie głowa boli.
Marek skarży się tacie: - Tato, kolega z klasy mówi, że jestem pedałem. - Uderz go to przestanie! - Ale on jest taki słodki.