psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Baśń o rybaku i rybce:...

Baśń o rybaku i rybce:
- Zarzucił rybak sieć w morze, wyciągnął ją, ale w sieci tylko trawy się naplątało...
Popalił rybak trawy...
A dalej - jak w bajce - i rybki gadają, i życzenia się spełniają...

Pinokio przychodzi smutny...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W afrykańskim buszu na...

W afrykańskim buszu na gorącym uczynku złapano mrówkę, która zabijała słonia. Za swój podły czyn stanęła przed sądem. Sędzia pyta ją:
- Dlaczego to zrobiłaś?
Na to mrówka:
- Cóż... Takie są prawa dżungli.

Pewnego razu przez las...

Pewnego razu przez las szedł Czerwony Kapturek w niebieskim kapturku. Napadł go wilk i zawołał:
-Zjem cię, Czerwony Kapturku!
A Czerwony Kapturek w niebieskim kapturku odpowiedział:
-Wilku, nie zjesz mnie, bo nie jestem Czerwonym Kapturkiem, tylko ja jestem Niebieski Kapturek!
Wilk, speszony, umknął w krzaki, a Czerwony Kapturek w niebieskim kapturku bez przeszkód dotarł do babci. Następnego dnia Czerwony Kapturek szedł przez las w żółtym kapturku...
I cała historia powtarzała się dzień w dzień, przez dwa tygodnie. Czerwony Kapturek codziennie zmieniał kapturek, ale ani razu nie wkładał czerwonego. Do czasu.
Szedł przez las Czerwony Kapturek w fioletowym kapturku. Napadł go wilk i zawołał:
-Zjem cię, Czerwony Kapturku!
A Czerwony Kapturek w fioletowym kapturku odpowiedział wilkowi:
-Wilku, nie zjesz mnie, bo ja nie jestem Czerwony Kapturek, tylko ja jestem Fioletowy Kapturek!
A Wilk na to:
-Wszystko jedno! Od dwóch tygodni nie miałem nic w pysku! A więc zjem cię, Fioletowy Kapturku!
I zjadł wilk Czerwonego Kapturka w fioletowym kapturku.
Morał?
Żaden kapturek nie daje stuprocentowego zabezpieczenia.!

Niedźwiedź sporządził...

Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść. Oczywiście wszystkie zwierzęta z lasu się o tym dowiedziały i wpadły w panikę. Nazajutrz do niedźwiedzia przychodzi jeleń :
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Tak.
- No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień żebym pożegnał się z rodziną. A potem mnie zjesz. Niedźwiedź się zgodził i zjadł jelenia na drugi dzień. Jako następny przyszedł wilk i pyta:
- Niedźwiedziu, czy ja jestem na liście?
- Jak najbardziej.
- Ojej, straszne. Słuchaj, daj mi jeszcze pożyć jeden dzień, a ja pożegnam się z najbliższymi. I znowu ugodowy niedźwiedź zjadł swoją ofiarę dopiero na drugi dzień. Potem do niedźwiedzia przyszedł zajączek i się pyta :
- Słuchaj, czy ja jestem na liście?
- Tak, jesteś.
- A nie mógłbyś mnie skreślić?
- Nie ma sprawy.

Przygotowania do budowy...

Przygotowania do budowy Stadionu Narodowego zostały przerwane przez grupę skrajnych ekologów, którzy na terenie Stadionu Dziesięciolecia w jednym z wietnamskich kramów znaleźli stanowisko lęgowe Cichopka Ukraińskiego - gatunku zagrożonego wyginięciem.

Przychodzi Puchatek do...

Przychodzi Puchatek do sklepu mięsnego i pyta się:
- Czy jest wieprzowina?
Na to sprzedawca:
- Jest.
Puchatek wyjmuje karabin maszynowy, zaczyna strzelać i krzyczy:
- To za Prosiaczka!

Straszny wilk ogląda...

Straszny wilk ogląda sobie pornola:
- Kurde, tyle fajnych rzeczy można było... a ja ją głupi zeżarłem...!!!

Wilk zjadł babcię, przebrał...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Babcia mówi do Jasia:...

Babcia mówi do Jasia:
- Ja też kiedyś chodziłam do przedszkola.
- A kiedy?
- Dawno temu.
- Bardzo dawno?
- Bardzo.
- Gdy byłaś jeszcze małpką?