psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Blondynka chwali się...

Blondynka chwali się blondynce:
- Wiesz moja mama kupiła mi nową
sukienkę na literę F .
- Fioletową ?
- Nie.
- Figową?
- Nie.
- Poddaję się, jaką?
- F kratkę.

Blondynka budzi w nocy...

Blondynka budzi w nocy męża i szepcze:
- Słyszysz te hałasy w kuchni? To złodzieje!
- Ależ kochanie, złodzieje nigdy nie zachowują się tak głośno.
Po godzinie blondynka znów budzi męża:
- Złodzieje! Słyszysz, jak w kuchni cicho?

Czym się różni blondynka...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Kobieta pyta pracownika...

Kobieta pyta pracownika warsztatu samochodowego:
- Czy mógłby pan wzmocnić klakson w moim samochodzie? Chciałabym, aby trąbił dwa razy głośniej.
- Dlaczego?
- W moim samochodzie są zepsute hamulce...

Blondynka jedzie zdenerwowana...

Blondynka jedzie zdenerwowana zygzakiem po ulicy.
Zatrzymuje ją drogówka.
- Co pani do cholery wyprawia?
- Proszę pana - mówi zdesperowana. Jadę sobie, a tu nagle drzewo mam przed sobą. To skręcam, ale znowu jakieś drzewo, skręcam i cały czas widzę jakieś drzewa.
Facet zagląda do auta kobiety:
- Proszę wyjąć choinkę zapachową, to wszystko będzie w normie.

Idą dwie blondynki przez...

Idą dwie blondynki przez wieś.
Jednej z nich nagle przypomina się smak mleka i pyta się drugiej:
- Wiesz skąd się bierze mleko?
- Od matki - odpowiada.
- Idiotko ! Mleko pochodzi od krowy.
- Phi. To już twoja sprawa jak nazywasz swoją własną matkę.

Blondynka jedzie samochodem....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Zamknij blondynkę w okrągłym...

Zamknij blondynkę w okrągłym pokoju i powiedz jej, żeby znalazła sobie jakiś kąt:P

Do lekarza przyszła blondynka...

Do lekarza przyszła blondynka z zakrwawionym palcem.
-Próbowałam się zabić.
-Strzelając w palec?
-Celowałam w serce, ale przypomniałam sobie, ile kosztowała operacja biustu, i wycelowałam w usta. Wtedy przypomniałam sobie ile zapłaciłam ortodoncie, ale jak wyobraziłam sobie ten huk, to zatkałam lufę palcem…

Blondynka dzwoni na policję...

Blondynka dzwoni na policję ,żeby zgłosić,że okradziono jej samochód:
- Ukradli tablicę rozdzielczą, kierownicę, pedał hamulca, a nawet pedał gazu...
Za chwilę ponowny telefon:
- Już nie ważne, przez pomyłkę usiadłam na tylne siedzenie.