Blondynka pisze w liście do syna przebywającego na kolonii: "Kochany wiesz, chciałam Ci jeszcze wysłać parę groszy, ale już zakleiłam kopertę".
Przychodzi blondynka do weterynarza z pieskiem.Weterynarz pyta sie blondynki: -Suka...? Blondynka na to z obrażona mina: -No wie Pan jak Pan może tak do kobiet mówić!