Kawaler przychodzi do ojca swojej ukochanej. - Nie piję, nie palę, dobrze zarabiam i bezgranicznie kocham pańską córkę. - Młody człowieku, nigdy nie dopuszczę do tego małżeństwa. Tylko tego brakuje, żeby moja żona stawiała mi pana za przykład.
Młodemu małżeństwu urodziło się dziecko. Sąsiadka przychodzi je zobaczyć. - Jakie słodkie maleństwo! Jak je nazywacie? - W dzień czy w nocy?