psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Chodzi ksiądz po kolędzie....

Chodzi ksiądz po kolędzie. Gospodyni nie miała pieniędzy, żeby dać księdzu, więc poszła pożyczyć od sąsiadki. W tym czasie ksiądz poprosił córeczkę o coś do picia.
- A może być winko domowej roboty? - pyta się dziewczynka.
Ksiądz się zgodził i po chwili dziewczynka przyniosła dzbanek pełen wina.
- Hmmm, bardzo dobre, a dużo tego winka jeszcze macie? - pyta się ksiądz.
- No, jak ostatnio szczur utopił się w beczce i mama weszła do niej, żeby go wyciągnąć to sięgało jej do nosa - odpowiada dziewczynka.
Na to księdzu z wrażenia dzbanek wypadł z rąk i się potłukł. Dziewczynka załamuje ręce:
- Co też ksiądz narobił ?! Dziadek nie będzie miał teraz w co sikać!!!

- Słyszałam, że pani...

- Słyszałam, że pani małżonek złamał sobie nogę. Jak to się stało?
- Bardzo głupio. Właśnie robiłam zrazy, więc mój mąż poszedł do piwnicy po ziemniaki. Jak zwykle nie wziął ze sobą latarki, poślizgnął się na schodach i spadł w dół.
- To straszne. I co pani zrobiła w takiej sytuacji?
- Makaron.

- Po czym poznać, że...

- Po czym poznać, że starość nadchodzi?
Kupując w aptece prezerwatywy usłyszymy od farmaceutki:
- Zapakować jako prezent?

Szedł Stirlitz ulicami...

Szedł Stirlitz ulicami nocnego Berlina.
Nagle bomba z prawej, bomba z lewej, bomba z przodu, bomba z tyłu. ...... Virtual dolby surround - pomyślał Stirlitz

Za dużo horrorów?

Autorzy programu telewizyjnego na środku korytarza hotelowego postawili małą dziewczynkę. A reakcję gości wychodzących z windy filmowali ukrytą kamerą.

Właśnie wróciłem z sześciomies...

Właśnie wróciłem z sześciomiesięcznego pobytu w Chinach.
Stary... Jak to dobrze zobaczyć nowe twarze..