Co dasz kanibalowi na...

Pan Mieczysław wybrał się na przyjęcie weselne na wsi. Postanowił zaprosić jedną panienkę do tańca:
- Zatańczymy?
- Nie dygom, bo sie poce!
Mężczyzna nie ustępował i pyta następną:
- Zatańczymy?
- Nie dygom, bo sie poce!
W końcu pan Mieczysław się zdenerwował, podchodzi do następnej:
- Zadygomy?
- Z wieśniakami nie tańczę.

Dziewczynka miała sześć zapałek, bo to była bardzo biedna dziewczynka z zapałkami. Chciała je sprzedać bardzo bogatemu królewiczowi.

Ale on powiedział: Zrób z tych zapałek cztery trójkąty a ożenię się z tobą i będziesz miała całe królestwo. Ponieważ była to dziewczynka biedna ale z wyobraźnią, zrobiła to bez trudu. Jak?

Dziewczynka zbudowała czworościan foremny (tetraedr).

- Kiedy student zaczyna zmywać naczynia?
- Gdy formy życia które na nich wyewoluowały zaczynają wynajdywać koło

Jak po chińsku nazywa się pokój szefa?
Jama chama.

Co to jest - skrzyżowanie blondynki z oponą?
- Ku**a nie do zdarcia.

Po czym poznać pana młodego na weselu w Wołominie?
Ma najładniejszy dres.

- Dlaczego sołtys trzyma na telewizorze musztardę?
- Żeby mieć bardziej ostry obraz.

Dlaczego gwiazdy śpią w dzień? Bo chodzą na nocne zmiany

- Co mają wspólnego fundusze z Unii Europejskiej i kosmici?
- Ciągle o nich słyszysz, ale nigdy nie widziałeś.