psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

- Co powinien wiedzieć...

- Co powinien wiedzieć student?
- Wszystko!
- Co powinien wiedzieć asystent?
- Prawie to wszystko, co student.
- A adiunkt?
- W jakiej książce jest to, co powinien wiedzieć student.
- Docent?
- Gdzie jest ta książka.
- A co powinien wiedzieć profesor?
- Gdzie jest docent...

Studenta zaczepia trzech...

Studenta zaczepia trzech oprychów uzbrojonych w noże. Żądają pieniędzy. Napadnięty, nie tracąc głowy, mówi:
- Lepiej uważajcie, znam judo, karate, kung fu...
Gdy wystraszeni napastnicy zniknęli w ciemnościach, dodaje:
- ...i jeszcze parę innych japońskich słów...

Po pewnym przyjęciu studentów...

Po pewnym przyjęciu studentów akademii medycznej dzwoni telefon.
- Słuchaj Zosiu nie zostawiłem u Ciebie komórki?
- Zostawiłeś odbiór za 9 miesięcy.

Pewien student dzwoni...

Pewien student dzwoni do swojego przyjaciela:
- Wyrzucili mnie z uczelni... - mówi.
- Dlaczego?
- A skąd ja mam wiedzieć? Z rok tam nie byłem.

"Kim był Jezus z zawodu?"...

"Kim był Jezus z zawodu?" "Studentem! Miał 30 lat i wciąż mieszkał z rodzicami, nosił długie włosy i kiedy już coś robił, to był cud".

Co powinien wiedzieć doktor?...

Co powinien wiedzieć doktor?
Doktor powinien wiedzieć, w której książce, co się znajduje.

Dziekan jednego z amerykańskic...

Dziekan jednego z amerykańskich uniwersytetów wzywa do siebie studenta i mówi:
- Wczoraj znajdowałeś się na terenie żeńskiej bursy. Według regulaminu naszego uniwersytetu musisz zaplacić 10 dolarów kary. Jeśli znów ci się to przytrafi, następnym razem zapłacisz 15 dolarów, a za trzecim razem - dwadzieścia.
- Panie profesorze, cenie sobie pański czas. Porozmawiajmy rzeczowo: ile kosztuje abonament na cały semestr?

Profesor pyta studenta...

Profesor pyta studenta na egzaminie;
- Co to jest oszustwo?
- Na przykład; gdyby pan profesor mnie oblał...
- Co?! - woła oburzony egzaminator.
- Tak, bo według kodeksu karnego winnym oszustwa jest ten, kto korzystając z nieświadomości drugiej osoby wyrządza jej szkodę.

Na egzaminie na akademii...

Na egzaminie na akademii rolniczej, zdaje jakiś Arab:
- Proszę mi podać skład kiszonki - zadano mu pytanie.
Na to Arab zrobił wielkie oczy, szczęką uderzył ze zdziwienia w stół,
chwycił się za kieszeń przy koszuli i zapytał:
- KISZONKI?

Do egzaminatora podchodzi...

Do egzaminatora podchodzi jakiś facet i mówi:
- Mój syn ma jutro egzamin. Ale na pewno go nie zda.
Na to egzaminator:
- Mogę się założyć z panem o 1000 złotych, że zda..