Sklepy za komuny
Blondynka mówi do koleżanki:
- W życiu nie uwierzę, że za komuny na półkach był tylko ocet i olej... Może w jakichś małych sklepach, ale w Carrefourze?!
Wchodzi blondynka do sklepu i pyta:
- Są może telewizory z lotnikiem?
Sprzedawca zdziwiony:
- Chyba z pilotem?
- A... bo wie pan, ja jestem taki lajkonik w tych sprawach.
Blondynka pyta koleżanki:
- Słuchaj, czarny to kolor?
- No, tak.
- A biały to kolor?
- No, tak.
- To dlaczego wszyscy śmieją się, że mam biało - czarny telewizor?