psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

- Dlaczego student jest...

- Dlaczego student jest podobny do psa?
- Bo jak zadasz mu pytanie, to tak mądrze patrzy…

Ponieważ Pan Bóg interesuje...

Ponieważ Pan Bóg interesuje się losem studentów, na początku tego semestru posłał Ducha Św. na Ziemię, aby ten zdał mu relację, jak to studenci się uczą.
Duch Św. rzekł:
- AWF nic nie robi, medycyna kuje, polibuda chleje.
Po pewnym czasie Pan Bóg znowu poprosił Duch Św. o sprawdzenie co dzieje się ze studentami:
- AWF zaczyna się uczyć, medycyna kuje, polibuda chleje.
Ostatnio znowu była wizyta Ducha Św. wiadomo - sesja.
- I cóż porabiają nasi studenci? - spytał Pan Bóg.
- AWF się uczy, medycyna kuje, polibuda modli się.
- I oni zdadzą! - rzekł Bóg.

Student zdaje egzamin...

Student zdaje egzamin z elektrotechniki, lecz odpowiedzi studenta są poniżej krytyki. W końcu profesor zły, mówi:
- Dam panu trójkę, jeżeli powie pan ile jest żarówek w tej sali.
Student zaskoczony szybko policzył i odpowiada:
- Trzydzieści.
- Nieprawda - mówi profesor, po czym wyciąga z kieszeni żarówkę.

Za rok ten sam student podszedł do egzaminu i sytuacja się powtórzyła. Na pytanie profesora o ilość żarówek odpowiedział:
- Trzydzieści jeden.
Na co profesor z uśmiechem:
- Nieprawda. Nie mam w kieszeni żarówki.
- Ale ja mam.

Profesor filologii polskiej...

Profesor filologii polskiej na wykładzie:
- Jak państwo wiecie, w językach słowiańskich jest nie tylko pojedyncze zaprzeczenie. Jest też podwójne zaprzeczenie. A nawet podwójne zaprzeczenie jako potwierdzenie. Nie ma natomiast podwójnego potwierdzenia jako zaprzeczenia.
Na to głos z ostatniej ławki:
- Dobra, dobra...

Zaciekawiony profesor...

Zaciekawiony profesor pyta studentów dlaczego nazywają swoją koleżankę "grypa"?
Studenci nie kwapią się z odpowiedzią, profesor jednak nalega.
Odzywa się jeden ze studentów;
- No bo wie pan... grypę miał każdy

Roztargniony profesor...

Roztargniony profesor pyta swoja sekretarkę:
- Czy była pani wczoraj w teatrze?
- Nie, panie profesorze, wieczór spędziłam w łóżku...
- Tak, tak. No i co? Dużo było ludzi?

Profesor: - Matematyka...

Profesor: - Matematyka to kobieta, należy z nią rozmawiać. Proszę powiedzieć, co mówi do pana ta całka?
Student: - Wcale nie jestem taka łatwa na jaką wyglądam?

Co powinien wiedzieć doktor?...

Co powinien wiedzieć doktor?
Doktor powinien wiedzieć, w której książce, co się znajduje.

Z życia studenta:...

Z życia studenta:
Proszę o zgłoszenie się na okresowe badania krwi i kału celem oszacowania ile procent studentów ma naukę we krwi a ile w dupie...

Prezes Międzynarodowej...

Prezes Międzynarodowej Organizacji Kyokushinkai (karate), Pan Shokei Matsui zaszczycił jedną ze szkół, osobistym egzaminowaniem jej uczniów starających się uzyskać wyższy stopień wtajemniczenia. Obok, oczywiście testów praktycznych Mistrz każdego ze zdających pytał o jego zachowanie w jednej określonej sytuacji.
- Co zrobisz jeśli przeciwnik będzie chciał cię kopnąć w jajca? – zapytał młodego chłopaka starającego się zdobyć jeden z niższych kolorów pasa.
- Odskoczę Mistrzu, i w myśl zasady, że "ustąpić znaczy zwyciężyć", odejdę.
Mistrz pokiwał głową ze zrozumieniem i zadał to samo pytanie posiadaczowi niebieskiego pasa.
- Zastosuję blok Mistrzu – odpowiedział tenże – I przejdę do ataku w myśl zasady, że "zaskoczyć przeciwnika to zwyciężyć".
- Dobrze – pokiwał głową Shokei – A co zrobisz ty w takiej sytuacji? – i wskazał na posiadacza czarnego pasa.
- Naprężę jajca Mistrzu, niech sobie sukinsyn nogę złamie.