Do łowiącego rybaka podpływa żaba:
- Przepraszam, panie rybaku, czy mogę usiąść na pana spławik i sobie z niego skoczyć??
-OK.
Za chwilę wypływa i te same pytanie. Rybak znowu się zgodził. Następnym razem wypływa:
-Panie rybaku, a czy mogę sobie usiąść obok pana?
-Możesz.
Po chwili nadpływa druga żaba z zapytaniem:
-Przepraszam, panie rybaku, czy mogę usiąść na pana spławik i sobie z niego skoczyć?
A pierwsza żaba:
-Spie****aj! Dobrze jej powiedziałam, panie rybaku?
Do łowiącego rybaka podpływa...
Dodane przez siklers
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz