fut
lek
emu
syn
psy
hit
#it

Dzisiaj mój mąż odkrył,...

Dzisiaj mój mąż odkrył, że cokolwiek szepnie mi do ucha, podnieci mnie. Gdy byłam już trochę podniecona, szepnął mi do ucha "Cheeseburger", a ja jęknęłam. Teraz śmieją się ze mnie ze współlokatorem w drugim pokoju. YAFUD

HIPHOP PO POLSKU...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wczoraj wieczorem spadłem...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

DIAGNOZA CIOCI...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

KULTURA PRZEDE WSZYSTKIM...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Ostatnio przeglądałem...

Ostatnio przeglądałem poradniki "jak używać Photoshopa" dla początkujących. Znalazłem dosyć ciekawy film zatytułowany "Jak brzydkiego mężczyznę zmienić w przystojniaka". Oczywiście wszystko za pomocą Photoshopa. Odpalam film, a gościu zaczyna od mojego zdjęcia, które wrzuciłem 1,5 roku temu na NK. YAFUD

Gdy miałam około siedem...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Szatnia na basenie. Na...

Szatnia na basenie. Na wieszakach wiszą ubrania. Nagle zaczyna dzwonić telefon komórkowy. Rozbierający się obok mężczyzna odbiera telefon.
- Tak kochanie... ile kosztuje to futro?
- 5000? Trochę drogo, ale kup je sobie!
Po zakończeniu rozmowy facet bierze telefon, wchodzi na basen i woła:
- Chłopaki czyj to telefon?

JAKI JEST NUMER TEJ PIZZERII?...

JAKI JEST NUMER TEJ PIZZERII?

Kolega, przed momentem, zamówił pizzę do firmy, jako że nam w brzuchach burczy... Ale ja już nie wiem sama, czy to pizza będzie...
Ale od początku... Oto jak wyglądała rozmowa telefoniczna [k]olegi z [p]izzerwoman:
[p] - Dzień dobry, nazywam się taka to a taka, w czym mogę pomóc?
[k] - Dzień dobry... hmmmm... Poproszę dwie pozycje... Na ulicę Czecha... Od tyłu...
[p] - Godzinkę?
[k] - Może być.

Dawno, dawno temu, w...

Dawno, dawno temu, w pewnej wiosce w Indiach pewien mężczyzna obwieścił, że będzie kupował małpy, płacąc po 10 dolarów za sztukę. Wieśniacy widząc, że małp jest pod dostatkiem, wyruszyli do lasu, aby je łapać. Mężczyzna kupił tysiące małp po 10 dolarów, ale kiedy ich populacja zaczęła się zmniejszać, wieśniacy zaprzestali starań. Mężczyzna zatem ogłosił, że zapłaci za małpę po 20 dolarów. To sprawiło, że wieśniacy wzmogli starania i znowu zaczęli łapać małpy. Jednak wkrótce populacja spadła jeszcze bardziej i ludzie zaczęli wracać do swych gospodarstw. Stawka została podniesiona do 25 dolarów, ale małp zrobiło się tak mało, że problemem było w ogóle zobaczyć jakąś małpę, a co dopiero ją złapać. Mężczyzna zatem ogłosił, że kupi małpy po 50 dolarów za sztukę!
Ponieważ jednak musiał udać się do miasta w ważnych interesach, jego asystent pozostał w wiosce, aby prowadzić skup w jego imieniu.
Pod jego nieobecność asystent zaproponował wieśniakom:
- Popatrzcie na tę ogromną klatkę i te wszystkie małpy, które skupił. Sprzedam je wam po 25 dolarów, a gdy mężczyzna wróci z miasta, odsprzedacie mu je po 50 dolarów.
Wieśniacy wydobyli swoje oszczędności i wykupili wszystkie małpy. I nigdy więcej nie zobaczyli już ani owego mężczyzny, ani jego asystenta - tylko same małpy.
Jaki z tego wniosek?
Witajcie na Wall Street!!!