psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Facet miał papugę, która...

Facet miał papugę, która cały czas dzwoniła mu na telefon. Pewnego dnia gościu przyjechał z pracy(koniec miesiąca), a na telefonie nabite 1000zł. Facet się wk.....ił i powiedział papudze, że jak jeszcze raz mu będzie dzwoniła na taką sumę to ją przybije gwożdziami do krzyża (tak jak Jezusa). Przyjechał z wczasów, a na rachunku 2000zł. więc wziął gwożdzie i zrobił to co powiedził (wisiała obok Chrystusa). Po kilku dniach papuga nie wytrzymała i pyta się go, INRI wiela tu już wisisz, Jezus odpowiada: no z 2000 lat bedzie, a papuga na to: Gdzieś ty k...a dzwonił !!!!

Był sobie słoń Adam i...

Był sobie słoń Adam i wielbłąd Jaś.
-Dlaczego masz cycki na plecach.?-pyta Adam Jasia!
-Fajny komplement od kogoś kto ma wielkiego ch**a na czole!

Idzie Kubuś Puchatek...

Idzie Kubuś Puchatek z Prosiaczkiem przez las. Prosiaczek pyta:
- Kubusiu, gdzie my idziemy?
- Do Krzysia na imprezę, Prosiaczku!
- A czy ja tam muszę iść?
- Oczywiście!
- A jaka to impreza?
Na co Puchatek:
- Świniobicie!

KOT I PIES? ALE JAKA WOJNA??!

Co się stanie, gdy mały kotek po raz pierwszy zobaczy młodego psiaka? Uwaga, słodycz wnet wylewa się z ekranu.

- Misiu... mam do ciebie...

- Misiu... mam do ciebie sprawę.
- No słucham Cię, mów ..
- No bo wiesz... Mam fortepian... i muszę go wnieść na 10 piętro w wieżowcu... i sam sobie chyba nie dam rady...
- Pomogę Ci wnieść ten fortepian, jeżeli na każdym piętrze opowiesz mi zarąbisty kawał, taki żebym się posrał ze śmiechu...
Króliczek pomyślał chwile... i zgodził się... Misiu wciąga fortepian...1 piętro, i misiu mówi:
- No teraz opowiedz mi ten kawał...
- No dobra... i opowiedział misiowi kawał... i misiu posrał się, ze śmiechu... i tak samo było na 2,3,4,5,6,7,8,9 piętrze...
Na 10 piętrze misiu bardzo zmęczony i zasapany powiedział:
- No to teraz, na koniec, opowiedz mi najlepszy kawał ze wszystkich...
- Stary, jak Ci opowiem, to nie tylko się zesrasz, ale i zrzygasz i zeszczasz ze śmiechu...
- Ok, wal...
- To nie ta klatka...

Na łące pasie się wielki...

Na łące pasie się wielki byk. Odgania ogonem muchy i szczypie zieloną trawkę. W pewnym momencie zauważa kątem oka wychodzącego zza pagórka białego królika, który coś krzyczy. Byk wraca do jedzenia a zbliżający się królik wrzeszczy:
- Z drogi bo idzie królik, król zwierząt.
Byk dalej zajada trawę i macha ogonem.Królik stanął za nim i mówi:
- Jak zaraz nie odejdziesz to gorzko tego pożałujesz. Liczę do trzech razzzzz..., dwaaaaaa...
W tej chwili byk (tak jak to byki robią często), walnął wielkiego placka i to tak, że trafił prosto w królika, po czym wrócił do jedzenia. Po kilku minutach z kupy "wynurza" się brązowy królik i pyta:
- Co, zesrałeś się ze strachu cwaniaczku?

MAM NOWY MATERAC! MAM NOWY MATERAC!! ALE SUPER!!!

Nie pytajcie się kto to wrzucił, pytajcie się czy wy potraficie zejść z fotelika przed komputerem i tak się dziko cieszyć.