psy
#it
hit
fut
syn
lek
emu

Facet zabral swojego...

Facet zabral swojego psa do pubu, kupil po piwie i usiadl z psem ogladac mecz. Akurat grala reprezentacja polski. Po jednostronnym meczu Polska przegrala, pies natomiast zwiesil leb i wymamrotal: "O nie! Znowu?". Zaskoczony barman podchodzi do typa i pyta:
- Czy twoj pies wlasnie powiedzial "O nie! Znowu?"
Na co facet:
- Tak, zawsze tak mowi, jak Polska przegrywa
- A co mowi, kiedy Polska wygra?
A facet na to:
- Nie wiem, mam go dopiero 5 lat...

EEE! NO STARY! MOŻE BYŚ JUŻ WSTAŁ... CO?

Lexi to wyjątkowo towarzyski psiak. Nie lubi spędzać poranków sama, dlatego próbuje obudzić swojego pana. Zobacz, jak próbuje tego dokonać Smile

Pani w szkole: ...

Pani w szkole:
- Dzieci nie wolno całować zwierząt bo przenoszą się różne zarazki.
Kto da jakiś przykład?
Jasiu się zgłasza:
- Moja ciocia zawsze całowała mojego małego jamniczka
- I co się stało?
- Piesek zdechł.

Posadził niedźwiedź w...

Posadził niedźwiedź w lesie poletko konopi. Kiedy już konopie obrodziły, postanowił je pilnować noc i dzień. Wlazł na drzewo i czeka.
A tu szedł sobie po lesie jeżyk....
- Oczom nie wierzę, uszom nie słyszę! - wykrzyknął uradowany gapiąc się na dorodne konopie. Zerwał jedną, spróbował. posmakowało więc zaczął zbierać bukiecik. Niedźwiedź nie zdzierżył. Zlazł z drzewa, podszedł cichutko do jeżyka i walnął go łopatą przez łeb. Jeżyk upadł ogłuszony. Po chwili otrzeźwiał, wstał, pokręcił głową z niedowierzaniem:
- Co za konopia! Ale daje kopa!
I pobiegł do domu po kosę.
Wraca szybko z kosą i dalej - tak szybko jak może, zaczyna kosić niedźwiedzie poletko. Niedźwiedź zgłupiał. Ale po chwili zlazł z drzewa i potraktował jeżyka łopatą. Ten zwalił się na glebę, ale zaraz wstaje i kosi dalej. Niedźwiedź znowu go łopatą! Jeżyk znowu poległ ale jeszcze szybciej się pozbierał i dalej kosi. Znowu dostał łopatą, znowu szybko wstał i uśmiechnięty mruczy pod wąsem:
- Nie spać! Nie spać! Kosimy, kosimy...

Wraca kura z imprezy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Gospodarz jechał wozem...

Gospodarz jechał wozem i uderzył konia batem.
Koń się odwraca i mówi:
- Jak mnie jeszcze raz uderzysz, to tak Cię kopnę, że długo popamiętasz!
Chłop zdziwiony:
- Pierwszy raz w życiu słyszę mowę konia!
- Ja też - przytaknął siedzący obok pies.

MAM NOWY MATERAC! MAM NOWY MATERAC!! ALE SUPER!!!

Nie pytajcie się kto to wrzucił, pytajcie się czy wy potraficie zejść z fotelika przed komputerem i tak się dziko cieszyć.

Idzie stary byk po łące...

Idzie stary byk po łące z młodym byczkiem. W pewnym momencie młody woła do starego na widok stadka jałówek:
- Chodź podbiegniemy szybciutko i przelecimy parę.
Na co stary:
- Po pierwsze nie podbiegniemy, tylko podejdziemy, po drugie nie szybciutko, tylko po woli, a po trzecie nie parę tylko wszystkie.

Groźny wilk ucieka, goni...

Groźny wilk ucieka, goni go mały ratlerek. Wszyscy mieszkańcu lasu stają, dziwią się i wołają:
-Wilku, ty taki duży z ostrymi kłami i boisz się takiego małego pieska!
-Mały, ale jaki ma zimny nosek!