Barman pyta kolegi: - Czemu nie wyrzuciłeś jeszcze tego pijaka co siedzi pod drzwiami? - Bo gdy go budzę płaci rachunek.
Idą ulicą pijany z kulawym. Oboje nie chcieli żeby któryś z nich wiedział w jakim są stanie. Kulawy mówi: - ale dziury. Pijany odpowiada: - a ja je omijam.
- Często pijesz? - Od czasu do czasu... - To znaczy? - Od czasu jak knajpę otworzą, do czasu jak ją zamkną