psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

Idzie turysta i pyta...

Idzie turysta i pyta sie bacy:
- Czemu pobiłeś tamtego czlowieka
- A bo powiedział do mnie chu**
Turysta mówi
- A moze to bylo w innym jezyku
A baca
- Na to może i w innym ale dlaczego pie*******

Ksiądz zgubił się w górach,...

Ksiądz zgubił się w górach, spotyka bacę:
- Baco, którędy do Zakopanego?
- A, za ile?
- jak to baco za ile. Za Bóg zapłać...
- A, to niech was Bóg prowadzi...

Wywiad z bacą:...

Wywiad z bacą:
- Baco, jak wygląda wasz dzień pracy?
- Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaskę i piję...
- Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka.
- Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam ksiązkę i cytam. W południe psychodzi Jędrek ze swoją ksiązką i razem cytamy jego ksiązkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie ksiązki, które cytamy do wiecora. A wiecorem idziemy do Franka i tam cytamy jego rękopisy.

Młode małżeństwo przyjechało...

Młode małżeństwo przyjechało do bacy na miodowy miesiąc. Zamknęli się w pokoju i kilka dni w ogóle nie wychodzili. Baca zainteresowany pukał i pukał, aż mu otworzyli, po czym wdał się w rozmowę a w końcu pyta:
- Czym zes wy zyjecie, nicego wy przeca nie jedli te pare dni.
Na to młoda para odpowiada:
- Żyjemy owocami miłości
Na to baca:
- Ale skorek od tych owowcow to przez okno nie wyrzucajcie bo kury sie dlawia...

Idzie sobie baca i ciągnie...

Idzie sobie baca i ciągnie na sznurku zegarek.
Przechodzący turysta pyta zdziwiony:
- A co to baco, zegarek na sznurku ciągniecie?
- Ja go wreszcie nauczę chodzić!

MAGDA TO FAJNE DZIEWCZĘ!...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Baca łapie okazję na...

Baca łapie okazję na drodze, wreszcie udaje mu się złapać przejeżdżającego Mercedesa. Wsiada i jadą, ale po kilku kilometrach jakoś tak nudno się zrobiło, więc baca się pyta:
- A co to panocku, za znacek z psodu?
- To? (mówi kierowca pokazując na znaczek mercedesa), to taki celownik, jak kogoś złapie w ten celownik, to już na pewno trafię.
- Aha.
Po kilku kilometrach patrzą, a tu drogą jedzie jakiś facet na rowerze. Baca mówi:
- A weźcie, panocku, tego cłowieka w ten celownik...
Kierowca skręcił i faktycznie rowerzysta znalazł się "w celowniku", ale ponieważ kierowca nie chciał iść do więzienia, to w ostatniej chwili skręcił, aby nie trafić rowerzysty, chwilę potem baca się odzywa:
- Iiiii, kiepski ten pański celownik, gdybym nie roztworzył drzwi to byśmy go w ogóle nie trafili.

Turysta pyta się górala:...

Turysta pyta się górala:
- Baco czemu ciągniecie ten łańcuch?
- A co, mam go pchać?

Przestraszony turysta...

Przestraszony turysta pyta się Bacy .
- Co będzie jak urwie się lina od kolejki ?
A Baca na to :
- To już będzie 7 raz w tym tygodniu .

Juhas Jasiek siedzi zamyślony...

Juhas Jasiek siedzi zamyślony przed szałasem i rysuje coś patykiem na ziemi.Podchodzi baca i pyta go czemu się trapi.Ano widzicie baco jo sie wachom.Czemu sie wachos?W zesło niedziel byli my z mojom na weselu,mnie dwa zęby wybily a jo zgwołcily.Teroz prosili nos na poprawiny.Moja chce iś a jo sie wachom.