#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Jak będzie się nazywał...

Jak będzie się nazywał zespół Spice Girls za dwadzieścia pięć lat?
- Old Spice Girls.

Dlaczego PUPA piszemy...

Dlaczego PUPA piszemy przez U otwarte? - pyta się pani Jasia
- Żeby gówno wyleciało.

Pijany Jasiu krąży po...

Pijany Jasiu krąży po placu kościelnym i spotyka księdza.
Ksiądz mówi:
- Ej Jasiu kiedy Ty się ożenisz?
A Jasio:
- A zaraz po Tobie.

Przychodzi Jaś do domu...

Przychodzi Jaś do domu z torbą pełną jabłek. Mama się pyta:
- Gdzie znalazłeś tyle jabłek Jasiu?-
- U sąsiada.-
- A on wie o tym?-
-Tak. Przecież mnie gonił.-

Jasio miał już 5 lat,...

Jasio miał już 5 lat, a jeszcze nic nie mówił. Pewnego dnia mama podaje mu obiad, a Jasiu wrzeszczy:
- A gdzie kompot?!!!
Mama zdziwiona:
- Jasiu, to ty umiesz mówić.
- Umiem - odpowiada Jasio.
Mama:
- To dlaczego dotąd nic nie mówiłeś.
- Bo zawsze był kompot!

Jasiu chwali się Sebastianowi...

Jasiu chwali się Sebastianowi co dostał na gwiazdkę:
- Sebastianie zgadnij co dostałem na gwiazdkę?
- Nie, nie wiem co?
- Trąbkę, ona jest super!
- Mówiłeś, że dostaniesz coś lepszego niż trąbkę.
- Ale ona jest super, dzięki niej zarabiam 10 zł dziennie.
- W jaki sposób?
- Tata daje mi żebym przestał trąbić.

Jaś i Małgosia bawią...

Jaś i Małgosia bawią się w dom.
Jaś próbuje obiadu i mówi:
- Wiesz co, kotku, chyba jest troszeczkę niedosolone...
Małgosia:
- Niedosolone? Niemożliwe, przecież sama odpowiednio soliłam! Może uważasz, że za mało i ja nie mam racji? To co, ja nigdy nie mam racji, nawet jak posolę odpowiednio obiad? Może uważasz, że w ogóle nie posoliłam i kłamię!? Ja kłamię! Może ja tylko kłamię! Może w ogóle uważasz, że jak kłamię to nawet nie jestem człowiekiem żeby się pomylić! A może uważasz, że ja już nie jestem człowiekiem! A może ja już nawet nie mówię po ludzku, a tylko szczekam?!
- Mamoooo Jasiu powiedział do mnie "ty suko"!

Idzie Jaś z babcią do...

Idzie Jaś z babcią do sklepu. Po drodze widzi 50 groszy, pyta babci czy może podnieść.
-Nie Jasiu bo z ziemi się nie podnosi.
Idą dalej. Przed sklepem Jaś widzi 5 złotych. Pyta babci czy może podnieść.
-Nie Jasiu bo z ziemi się nie podnosi.
W sklepie babcia się potknęła i przewróciła.
-Jasiu pomóż mi wstać!
-Nie babciu bo z ziemi się nie podnosi.

Jasiu przychodzi do domu...

Jasiu przychodzi do domu cały w skowronkach i już od progu rzuca: "Poznałem
wspaniałą dziewczynę".
Mama pyta:
- To jakaś poważna znajomość?
Brat (programista) pyta:
- Dotarłeś już do źródeł?
Wujek (administrator systemu) pyta:
- Jakie masz prawa dostępu?
Ojciec (projektant hardware) pyta:
- A interfejsy pasują?

Pierwsza lekcja po wakacjach....

Pierwsza lekcja po wakacjach.
Pani pyta się Jasia:
- Jasiu jak spędziłeś wakacje?
- Nie jestem Jaś tylko John.
- No dobrze John jak spędziłeś wakacje?
- Zjadłem śniadanie, leżałem na werandzie, zjadłem obiad, leżałem na werandzie, umyłem się, leżałem na werandzie, zjadłem kolację i poszedłem spać na werandzie. Tak wyglądał każdy jeden dzień.
- No dobrze, a Ty Weroniko jak spędziłaś wakacje?
- Ja nie jestem Weronika tylko jestem Weranda.