psy
fut
emu
syn
#it
hit
lek

Jak się nazywają żona...

Jak się nazywają żona i teściowa, siedzące razem w samochodzie?
- Jest to oczywiście zestaw głośnomówiący.

Teściowa zaprosiła zięcia...

Teściowa zaprosiła zięcia na obiad. Zdziwiony myśli że ta chce go otruć. Gdy podała zupę, zięć myśli: nie możliwe, na pewno jest zatruta. I dał spróbować kotkowi teściowej. Po chwili kotek leży sztywny na plecach. A zięć: wiedziałem, pobił i wyrzucił teściową przez okno.
A po chwili kotek wstaje i mówi:
-jest, jest, jest!!!

Dlaczego blondynka wlewa...

Dlaczego blondynka wlewa wodę do komputera ? Żeby posurfować po internecie .

Siedzą trzy pedały w...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Spotykają się 2 ślepe konie...

Spotykają się 2 ślepe konie
-startujesz dziś w wyścigach ?
-oczywiście nie widzę przeszkód

Dyskoteka, dwie koleżanki...

Dyskoteka, dwie koleżanki tańczą na parkiecie, jedna piękna gwiazda druga brzydka jak gówno...
Nagle w ich stronę idzie największy przystojniak z dyskoteki, gwiazda oczywiście poprawia szybko włos, ale przystojniak podchodzi do tej brzydkiej
ON - zalotnie patrząc jej głęboko w oczy - : Hej, jak masz na imię ?
ONA - lekko zaskoczona - : Kasia.
ON - zalotnie - : A ja jestem Tomek, masz może ochotę potańczyć ?
ONA - wniebowzięta -: Oczywiście !!
ON: To idź potańcz bo chciałem z koleżanką porozmawiać.

Przychodzi mężczyzna...

Przychodzi mężczyzna do agencji matrymonialnej szukając kandydatki na żonę.
Aktualnie są dwie kandydtaki na żonę. Jedna bardzo ładna, ale za to bardzo
głupia, druga, strasznie brzydka, jednak mądra a na dodatek potrafiąca bardzo
pięknie śpiewać. Mężczyzna zapytuje się prowadzącej agencję, którą by wybrała
na jego miejscu?
- Wie pan - rozważa kobieta - pierwsza jest tak piękna, że aż wypada z nią się
pokazywać w towarzystwie, z drugiej jednak strony jej głupota może spowodować,
że zostanie pan wyśmiany i nigdy więcej się nie będzie chciał z nią nigdzie
pokazać. Druga zaś jest bardzo brzydka, ale za to mądra, a swoim śpiewem
potrafi oczarować ponoć każdego. Dlatego uważam że druga kandydatka będzie
lepszym wyborem.
No i mężczyzna pomny słów kobiety postanowił pójść z wizytą do brzydkiej
kobiety.
Stanął z kwiatami w jej drzwiach. Zadzwonił do nich, a gdy one se otworzyły i
spojrzał na nią, krzyknął:

- śpiewaj, k***a śpiewaj!!!!!

idzie sobie blondynka...

idzie sobie blondynka przez park w nocy i strasznie chce jej się palić. ciemno, ledwo co świeci co druga latarnia, nic nie widać, lecz dostrzega trzech facetów siedzących na ławce. zatrzymuje się i mówi:
- czy mogliby panowie poczęstować mnie papierosem?
Jeden z facetów odpowiada:
- oczywiście, ale musi się nam pani oddać.
blondynka na to:
- strasznie mi się chce palić więc zrobię wszystko.
zabrala się do roboty i po kilkunastu minutach obsłużyła wszystkich panów w każdy z możliwych sposób; więc
jeden z nich wyciągnął papierosa i ją poczestowal.
blondynka:
- czy moglabym poprosić jeszcze o ogień?
oczywiście - rzekł jeden z gości. zapalil zapalniczkę i przybliżył do twarzy aby
odpalić.
nagle mówi:
- agnieszka!!
- tata!!
- to ty palisz?!

Pewien farmer oprowadzał...

Pewien farmer oprowadzał po swoim gospodarstwie potencjalnego nabywcę. Doszli do pasieki.
- Czemu ta pasieka stoi tak blisko drogi? Przecież pszczoły mogą użądlić przechodniów! - narzeka kupiec.
- Te ule stoją tu od 10 lat i nigdy nic takiego się nie zdarzyło! - odpowiada farmer.
Po krótkiej dyskusji postanowili się założyć - zainteresowany rozbierze się do naga i zostanie przywiązany do rosnącego w pobliżu pasieki drzewa na cały dzień. Jeżeli do wieczora użądli go pszczoła, dostanie farmę za darmo, w przeciwnym razie zapłaci podwójną cenę. Wieczorem farmer idzie odwiązać kupca i z daleka widzi, że facet jest blady i słania się na nogach.
- Cholera, przegrałem chyba zakład - klnie pod nosem farmer, biegnąc do niego.
- Co się stało, gdzie ugryzła? - pyta, rozcinając więzy.
- Nigdzie nie ugryzła, to nie to - szepcze cicho potencjalny nabywca - ale czy to cholerne ciele nie ma matki?

Wpada gościu do sklepu...

Wpada gościu do sklepu spożywczego:
- Dzień dobry! Jest może cukier w kostkach?
- Niestety nie ma.
- A dostanę może jakąś inną tanią bombonierkę dla teściowej pod choinkę?