Jak witają się ludzie...

Pan Mieczysław wybrał się na przyjęcie weselne na wsi. Postanowił zaprosić jedną panienkę do tańca:
- Zatańczymy?
- Nie dygom, bo sie poce!
Mężczyzna nie ustępował i pyta następną:
- Zatańczymy?
- Nie dygom, bo sie poce!
W końcu pan Mieczysław się zdenerwował, podchodzi do następnej:
- Zadygomy?
- Z wieśniakami nie tańczę.

A po czym poznać niemieckiego elektryka?

(Bo często mówi: 'ja wolt!')

Co to jest mieszanie pieprzu z dżemem?
- Zebranie partyjne: jeden pieprzy, reszta drzemie...

Jak jest po Japońsku sedes?
Nasikujtu.

Na początek zagadka, która jest właściwie klasyką zagadek lateralnych. Być może już ją znasz.

Pewien człowiek mieszka na ostatnim piętrze bardzo wysokiego budynku. Każdego dnia idąc do pracy jedzie windą aż na parter, jednak wracając z pracy wyjeżdża windą tylko do połowy wysokości, a dalej idzie po schodach. Chyba, że jest zła pogoda - wtedy wyjeżdża windą na samą górę! Dlaczego?

odp:jestza niski by nacisnac przycisk u samej góry a jak pada to moze przycisnąc parasolem

Dlaczego zaczęli robić karetki z maluchów?
- Bo w maluchu ludzie nóg nie mogą wyciągnąć.

Co robi zaatakowany kucharz?
Wzywa posiłki.

- Dlaczego mieszkańcy Wąchocka jedzą ziemię?
- Dlatego, że grunt to zdrowie!!!

Co blondynka ma pomiędzy nogami?
- Cmentarz, bo tylko sztywnych przyjmuje.