Jasiu z klasą ma lecieć samolotem. Jasiu mówi: - ale mali ludzie tacy jak mrówki! Pani na to: - bo to są mrówki! Jeszcze nie wystartowaliśmy!
Szła pijana kura ulicą i zemdlała. Obok przechodził Jaś i wziął ją do domu, oskubał i wsadził do lodówki. Rano kura się budzi i mówi: - Piłam wczoraj pamiętam, grałam w bilard wczoraj pamiętam, ale że mi kurtkę ukradli to już nie pamiętam.
Jasio przychodzi do taty i mówi: - tato słyszałem, że twój ojciec był głupi - a tata mówi: - tak?! To chyba był twój??!!