#it
emu
psy
syn

Jeżeli codziennie wstajesz...

Jeżeli codziennie wstajesz rano we wspaniałym nastroju, uprawiasz kosmiczny seks I to z wielka ochotą, na ulicy wszyscy się do Ciebie uśmiechają, życie jest piękne I nie masz żadnych problemów, a praca sprawia Ci wielka przyjemność...
NARKOTYKOM POWIEDZ NIE!!!

Cokolwiek robią kobiety,...

Cokolwiek robią kobiety, muszą to robić dwukrotnie lepiej od mężczyzn. Na szczęście to nie jest takie trudne

Starsza wiekiem Zydowka...

Starsza wiekiem Zydowka leci samolotem z Amsterdamu do Nowego Jorku. Obok niej siedzi mezczyzna.
- Bardzo przepraszam pana, czy jest Pan Zydem ?
- Nie , prosze pani, nie jestem Zydem.
Po dziesieciu minutach - znowu:
- Pan jest Zydem?
- Nie. Nie jestem.
Za chwile znów:
- Jednak jest pan Zydem ?
Znierpliwiony wreszcie odpowiada:
- Tak. Jestem Zydem !
A ona na to :
- A to dziwne - a pan wcale na Zyda nie wyglada...

POBUDKA!!!

Damulka pracuje w biurze,...

Damulka pracuje w biurze, kiedy jej współpracownik mówi, że jej włosy ładnie pachną, natychmiast idzie na skargę do szefa, że jest molestowana seksualnie.

- Dlaczego ?! pyta szef
- On powiedział, że moje włosy ładnie pachną.
- Nie pomyślała Pani, że to komplement ?
- Normalnie bym tak pomyślała, ale on jest karłem.

W późnym PRL-u włazi...

W późnym PRL-u włazi facet do mięsnego, ściąga płaszcz wiesza na haku i wychodzi, a sklepikara się drze:
- panie co pan? to jest sklep mięsny!
- o przepraszam myślałem że to szatnia

Anglik, Amerykanin i...

Anglik, Amerykanin i Rosjanin zakładają się, kto opowie największą bzdurę.
- Dżentelmen z Londynu... - rozpoczyna Anglik - przepłyną Atlantyk w zwykłej wannie.
- Dżentelmen z Bostonu... - przebija Amerykanin - skoczył z otwartym parasolem z dachu wieżowca i cały czas paląc cygaro wylądował bezpiecznie na ziemi.
Zabiera głos Rosjanin:
- Dżentelmen z Moskwy...
- Wygrałeś - mówi Anglik.
- Wygrał - zgadza się Amerykanin.

MÓWIĄ ŻE KOTY TO DRANIE... A CO O TEJ KOBIECIE POWIEDZIEĆ?!

Ta pani ma jedną z takich rzadziej spotykanych, jak nikt nie widzi, to wrzuca... a zobaczcie sami. Dla obrońców kotów - kota wyjęto po kilku godzinach, czuje się dobrze - twierdzi, że nie potrzebuje pomocy psychologicznej.
Motywy działania kobity nieznane.

POLSKI DOWCIP...

POLSKI DOWCIP

Z opowieści mojego kumpla (w Twoje ręce, Danielu!):

Moja kariera zawodowa rozwinęła się tak, że pracuję teraz w Niemczech. Tam Niemcy mają klub cygarowy. Co tydzień wypalają w męskim towarzystwie cygaro a wrażenia regularnie (jak to oni) zapisują w specjalnym notatniku. Co ciekawe, klub mieści się na terenie jednostki Bundeswehry, po którym snują się nie żołnierze, nierzadko uzbrojeni. Siedzę więc w tym klubie, palę to cygaro, sami faceci, gejownia kompletna. Niemcy rzucają co jakiś czas jakąś dykteryjką czy dowcipem, stłumione śmieszki, żarty kurde na poziomie, postanowiłem błysnąć i ja, więc wypaliłem:
- He, he, to minęło już 50 lat od ostatniej chwili, gdy Polak siedział otoczony przez tylu Niemców z karabinami maszynowymi!